Nietypowe narodziny miały miejsce 15 maja. Jeszcze przed porodem Chrissy udostępniła na Facebooku zdjęcie swojego brzuszka ciążowego. Był ogromny. Podczas porodu Chrissy, jako doświadczona kobieta i matka trójki dzieci, była bardzo spokojna i pewna, że już nic nie jest w stanie jej zaskoczyć. Jak się okazało, była w błędzie.
Kiedy było już po wszystkim i lekarze podali świeżo upieczonej mamie jej córeczkę, kobieta nie mogła uwierzyć w to, co widzi: - Ona jest potężna! - wykrzyczała Chrissy na widok swojego "maleństwa". Faktycznie. Po ważeniu okazało się, że malutka Carleigh waży, bagatela, ponad sześć kilo (średnio taką wagę osiągają półroczne maluszki). Czyli prawie dwa razy tyle, ile przeciętny noworodek!
Rodzice Carleigh nie byli przygotowani, że ich córeczka będzie tak nietypowych rozmiarów. Ubranka, śpioszki, pieluchy... wszystko było za małe. Chrissy nawet osobiście dzwoniła do firmy produkującej pieluszki z prośbą o pomoc.
Moja córeczka nosi teraz ubranka przeznaczone dla dziewięciomiesięcznych maluchów.
Z okazji narodzin swojej córeczki, Chrissy postanowiła zrobić jej uroczą pamiątkową sesję zdjęciową. Dziewczynka wygląda rozkosznie.
Dziewczynka jest pełna energii, ma apetyt i jest zdrowa. Życzymy wszystkiego najlepszego dla małej, a rodzicom gratulujemy.
Zobacz też:
Jak wychowujemy córki? Pięciolatka: Mamo, mam za duży brzuszek, muszę schudnąć [ROZMOWA]