Czy dziecko z katarem może iść do przedszkola? To nie jedyny objaw, który powinien zaniepokoić rodzica

Wodnisty katar zwykle jest niegroźny, personel placówki czasem przymyka na niego oko. Jeśli jednak wydzielina zmienia kolor na żółty lub zielonkawy, oznacza to, że mamy do czynienia z infekcją bakteryjną lub wirusową.

"Nic mu nie jest, to tylko katar" - te słowa często powtarzają rodzice przedszkolaków, którzy przyprowadzają je do placówki, mimo że maluchom cieknie z nosa. To fakt, niektóre dzieci w wieku przedszkolnym częściej mają katar, niż go nie mają. Wszystko przez to, że ich układ odpornościowy jest jeszcze niedojrzały, bardzo często więc padają "ofiarami" drobniejszych lub poważniejszych infekcji, którym zwykle towarzyszy właśnie katar. 

Czy z katarem można iść do przedszkola?

W regulaminie większości placówek znajduje się zapis, że rodzic może przyprowadzić tam jedynie zdrowe dziecko bez objawów infekcji. A katar bywa objawem infekcji, mimo że dziecku może nie dolegać nic innego. Personel przedszkola czasem może odesłać zakatarzone dziecko do domu w obawie, że maluch zarazi innych podopiecznych. Ma do tego prawo, chociaż niektóre osoby od lat pracujące w tego typu placówkach czasem przymykają na to oko, wiedząc, że katar bywa niegroźny. O ile oczywiście wydzielina jest wodnista, nie ma żółtego lub zielonego koloru, który świadczy o infekcji bakteryjnej lub wirusowej. Jeśli katar ma podłoże alergiczne, do placówki należy dostarczyć zaświadczenie od lekarza, co pomoże uniknąć ewentualnych nieprzyjemnych sytuacji. Rodzice, którzy zaobserwowali katar u swojego przedszkolaka, zanim wyślą go na cały dzień do placówki, powinni zrobić rachunek sumienia i zastanowić się: czy dziecku rzeczywiście nic nie dolega? Czy to nie początek poważniejszej infekcji? Czy maluch dobrze się czuje? Czy potrafi już sam "wydmuchać" nosek? 

Dziecko, które ma katar powinno zostać w domu?Dziecko, które ma katar powinno zostać w domu? fot. Shutterstock

Inne objawy, na które rodzice powinni zwrócić uwagę

Katar może być jedynym widocznym objawem infekcji u dziecka, jednak zwykle towarzyszą mu też inne m.in.: zmęczenie, apatia, brak apetytu, ból głowy, ból gardła, zapalenie spojówek, biegunka. W takim przypadku maluszek zdecydowanie powinien zostać w domu pod czujnym okiem mamy lub taty i ewentualnie wybrać się z nimi do lekarza. Pamiętajmy jednak, że zwykły katar, któremu nie towarzyszą żadne niepokojące objawy, nie musi wymagać wizyty u pediatry. Zabierając dziecko do przychodni, w sezonie zimowych infekcji narażamy je na niepotrzebny kontakt z chorymi dziećmi i ryzykujemy zarażenie.

Lepiej nie bagatelizować kataru

Chociaż dzieci w wieku przedszkolnym często chodzą zakatarzone, ich rodzice nie powinni bagatelizować takich sytuacji. Nosek malucha należy regularnie oczyszczać i monitorować stan zdrowia dziecka, zaniedbanie może tu doprowadzić m.in.: do zapalenia zatok, gardła, ucha środkowego, oskrzeli i wymagać niepotrzebnie obciążającego mały organizm leczenia.  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.