Jestem mamą dwójki. Moja starsza córka ma prawie sześć lat, a syn dwa, zatem pieluchy towarzyszą mi od dobrych kilku lat. Markę Pampers znam doskonale i kiedy na rynku pojawiła się nowość, czyli pieluchomajtki z kieszonką, która ma nas uchronić przed "wybuchającą kupą" stwierdziłam, że muszę to sprawdzić.
Młodzi rodzice przygotowani są na najróżniejsze sytuacje, które mogą ich spotkać. Wiedzą, jak zareagować, kiedy dziecko ulewa, kiedy ma czkawkę, czy kiedy boli je brzuszek. Czasem jednak nie spodziewamy się, że największe zaskoczenie może nas spotkać, wbrew pozorom w najprostszych sytuacjach. takich jak chociażby, wyciekająca kupa, która nagle znajduje się nie tylko w pieluszce, ale również na całych plecach naszego maluszka. Wiem, o czym mówię, bo nie raz mnie to w życiu spotkało z moimi dziećmi i jest to dość popularne. Takie sytuacje nie powinny nas stresować, bo jeśli nasza pociecha nie ma żadnych innych niepokojących objawów, to "kupa po pachy" jest absolutnie normalna. Jedynym minusem jest tylko to, że musimy dziecko umyć i całe przebrać. Czy można tego uniknąć? Okazuje się, że marka Pampers wpadła na pomysł, jak to zrobić i już na samym początku mogę wam powiedzieć, że jest to genialny i jednocześnie bardzo prosty sposób.
Zanim przejdę do opowiedzenia wam o kieszonce hamującej wyciekającą kupę, to najpierw powiedzmy sobie, w jakich sytuacjach ta kupa może wyciekać. Najczęściej kiedy dziecko siedzi, czy to w leżaczku, czy w foteliku samochodowym, ale również kiedy leży. Częściej w ciągu dnia niż w nocy, ale oczywiście i takie sytuacje się zdarzają.
Na początku korzystamy z klasycznych pieluch, ale kiedy nasze dziecko zaczyna coraz więcej się przemieszczać tj. raczkować czy chodzić to przerzucamy się na tzw. pieluchomajtki. Szybko się je zakłada i jeszcze szybciej ściąga. Przyznam się wam szczerze, że do momentu wykonania tego testu osobiście robiłam to źle, ale pozwólcie, że opiszę to trochę niżej.
Zatem marka Pampers wpadła na pomysł stworzenia kieszonki, która hamuje wyciek kupy. Znajduje się ona z tyłu pieluchomajtek i jest tak sprytnie ukryta, że ja na samym początku nie mogłam jej znaleźć, ale już po chwili ukazała się moim oczom. Jest niezwykle elastyczna, zresztą jak całe pieluchomajtki, dzięki czemu w nawet ekstremalnej sytuacji uchroni nas przed wyciekiem. Cała zawartość pieluchy wchodzi pod tę kieszonkę i zatrzymuje przed dalszą "podróżą". Czy to działa? Musicie mi uwierzyć na słowo, że działa, ale zalet tych pieluchomajtek jest zdecydowanie więcej.
Opowiem wam jednak teraz historię o tym, jak przez kilka lat męczyłam się z pieluchomajtkami i za każdym razem ściągałam je tak samo jak zakładałam. Czy czasami bywało to stresujące? Owszem, bo musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby przypadkiem nie ubrudzić siebie, czy dziecka. A okazuje się, że wystarczy rozerwać szef boczny pieluchomajtek i wtedy ściągamy je jak zwykłą pieluchę. To już było łatwe, ale Pampers postanowił także to udoskonalić i teraz przy minimalnym użyciu siły rozrywamy pieluchomajtki, zwijamy w rulonik, zaklejamy taśmą, która znajduje się z tyłu i już.
To odmieniło moje matczyne życie! Dosłownie. Jednak okazuje się, że nie tylko ja o tym nie wiedziałam, ale również kilka moich koleżanek, więc specjalnie o tym tutaj piszę i dodatkowo poniżej wstawiam zdjęcie opakowania Pampersa, na którym pokazana jest grafika jak to zrobić.
Mój syn to wulkan energii. Na co dzień nie da się go zatrzymać. Uwielbia biegać, ale kocha się też wszędzie wspinać. Kiedy coś go uwiera czy coś mu przeszkadza, od razu to komunikuje. A jak było w przypadku pieluchomajtek Pampers? Mam wrażenie, że on nawet nie czuje, że ma je na sobie, dlatego że one idealnie dopasowują się do ciała naszego malucha. Z kolei podwójne mankiety na nogawkach zapobiegają przeciekaniu w okolicach nóg, a chłonny wkład natychmiast wchłania wilgoć i utrzymuje ją z dala od skóry naszego dziecka. Ponadto na samych pieluchomajtkach są piękne grafiki zwierząt, które dodatkowo przykuwają uwagę naszych pociech. Mój syn je uwielbia.
Podsumowując pieluchomajtki Pampers są lekkie, superchłonne i przede wszystkim spełniają swoje zadanie, czyli zatrzymują wyciekającą kupę. Osobiście uważam, że ta malutka kieszonka, która znajduje się z tyłu pieluchomajtek, jest genialnym rozwiązaniem, które pomoże wszystkim rodzicom i uchroni ich przed dodatkowym stresem. Jak widać na załączonym poniżej zdjęciu, nie tylko ja jestem z tego powodu zadowolona, ale również mój syn.