Grecja: przepisy antyhazardowe sobie, a życie sobie

Sytuacja w Grecji, gdzie rząd w ramach walki z hazardem zdelegalizował m.in. popularne gry sieciowe, powoli wraca do normy. Jak podał serwis BBC, grecki sąd uniewinnił dwóch właścicieli kafejek internetowych, aresztowanych za fakt umożliwienia swoim klientom gry w internecie w ?Counter Strike'a? oraz... w szachy.

Za to "przestępstwo" groziła im kara do trzech miesięcy więzienia, do 4950 dolarów grzywny i utrata licencji. Sąd dodatkowo uznał obowiązujący zakaz, który uprawomocnił się w lipcu, za sprzeczny z konstytucją. - Jesteśmy całkowicie usatysfakcjonowani, a wszyscy, którzy od początku wspierali nasze działania, uzyskali potwierdzenie ich słuszności - stwierdził Dimitris Karanassios, rzecznik greckiego Zjednoczenia Właścicieli Kawiarenek Internetowych. Jeden z greckich graczy na forum internetowym opisuje nawet wizytę policjanta w kafejce, który po sprawdzeniu poczty niespodziewanie przyłączył się do gry w "Counter Strike'a". Jest więc szansa, że Grecja nie powróci do sytuacji z lat 70., kiedy to za grę w karty można było zostać aresztowanym we własnym domu.

Grecja zdelegalizowała gry elektroniczne. Celem ustawy numer 3037 było ukrócenie nielegalnego hazardu. Ustawodawcy nie uznali jednak za stosowne rozgraniczenia gier hazardowych od innych form elektronicznej rozrywki, tak więc zgodnie z literą prawa przestępcą jest także ktoś, kto w domowym zaciszu zagra na swej komórce w wężyka. Pierwszą ofiarą ustawy były krajowe eliminacje do międzynarodowego turnieju e-sportowego Cyberathlete Professional League. Jeśli chcesz podpisać petycję przeciw tej ustawie i dowiedzieć się więcej,

zajrzyj na http://www.gameland.gr.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.