W główne postaci wcieliły się gwiazdy pierwszej wielkości: Keira Knightley (Cukrowa Wróżka), Helen Mirren (Matka Cyrkonia) Mackenzie Foy (Klara) i Morgan Freeman (Drosselmeyer). Reżyserii gigantycznego widowiska podjęli się twórcy, którzy mają na swoim koncie wiele popularnych produkcji, w tym znakomite filmy dla młodych widzów: Lasse Hallström (cykl klasycznych już filmów o dzieciach z Bullerbyn) i Joe Johnston (Jumanji).
Drugi i trzeci plan to również nietuzinkowe postaci. Wykorzystanie w ścieżce dźwiękowej muzyki z baletu Piotra Czajkowskiego zaowocowało zaproszeniem na plan jednej z najsłynniejszych amerykańskich tancerek baletowych - Misty Copeland, która wcieliła się w rolę Baleriny. Tytułowego dziadka do orzechów, a właściwie żołnierza Filipa, zagrał Jayden Fowora-Knight (Player One), natomiast ojca Klary - Matthew Macfadyen (Duma i uprzedzenie).
Na początku była mroczna baśń "Dziadek do orzechów i król myszy" napisana przez niemieckiego pisarza i poetę romantycznego Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna, prekursora powieści grozy i horrorów. Opowiadanie o dziewczynce, która otrzymała w prezencie świątecznym tytułowego dziadka do orzechów zaangażowanego w wojnę z królem myszy, ukazało się w 1816 r. i zainteresowało jakiś czas później samego Aleksandra Dumasa, który przełożył tę historię na język francuski. W tej - złagodzonej wobec pierwowzoru wersji, "Dziadka do orzechów" poznał rosyjski twórca Piotr Czajkowski i skomponował jeden z najsłynniejszych baletów. Prapremiera widowiska odbyła się w 1892 r. w Petersburgu, a później spektakl z muzyką Czajkowskiego wystawiany był na scenach całego świata. Baśń została też kilkanaście razy przeniesiona na ekran.
'Dziadek do orzechów i cztery królestwa' materiały promocyjne
- To właśnie muzyka fascynowała mnie najbardziej - opowiada o scenicznej historii "Dziadka do orzechów" jeden z reżyserów Disneyowskiej ekranizacji Lasse Hallström. - Każda wersja tego przedstawienia jest inna, ewoluuje wraz z wyobraźnią twórców. My poszliśmy tą samą drogą. Dodajemy do tej opowieści coś od siebie - wyjaśnia rodowód fabuły filmu "Dziadek do orzechów i cztery królestwa" Hallström.
"Dziadek do orzechów i cztery królestwa" to kolejna po "Pięknej i Bestii" filmowa adaptacja klasycznej baśni zrealizowana z ogromnym rozmachem przez Studio Disney. Klara otrzymuje tajemniczy prezent pozostawiony jej przez zmarłą matkę i wyrusza w podróż do magicznej krainy. Tam odkryje swój największy skarb - moc, dzięki której może zmieniać świat.
Historia zaczyna się, gdy Klara i dwójka jej rodzeństwa znajdują pod choinką prezenty od ich zmarłej mamy. - To one wprawiają wszystko w ruch - zwraca uwagę scenarzystka Ashleigh Powell. Podążając za złotą nicią Klara trafia do magicznego świata podzielonego na tytułowe cztery królestwa, poznaje dzielnego żołnierza Filipa i Cukrową Wróżkę, i będzie musiała wykazać się nie lada odwagą i mądrością, by przywrócić w tym cudownym, lecz zagmatwanym świecie pokój i porządek.
Zdaniem reżysera Joe Johnstona "Dziadek do orzechów i cztery królestwa" należy do najlepszego gatunku opowieści bożonarodzeniowych. - Historia jest ciekawa, dramatyczna, łapie za serce i afirmuje życie - mówi Johnston. - Pozytywne przesłanie o rodzinnej miłości dającej siłę do przezwyciężenia wielkiej straty oraz przewodni motyw odkrywania swojej odwagi i pomysłowości sprawiają, że jest to idealny film dla całej rodziny - podsumowuje reżyser.
Producent Mark Gordon zwraca z kolei uwagę na to, jak ważne w nowej adaptacji "Dziadka do orzechów" są emocje, zwłaszcza te trudne i bolesne. - W naszej wersji Klara ma duże trudności z pogodzeniem się ze stratą matki. Droga przez żałobę prowadzi ją do magicznego świata, gdzie na każdym kroku czekają na nią nowe wyzwania. Dziewczynka musi naprawdę wziąć się w garść, żeby ocalić tę krainę i rozwiązać zagadkę, którą pozostawiła dla niej matka - wyjaśnia Gordon.
'Dziadek do orzechów i cztery królestwa' materiały promocyjne