Wdrapywanie się na drzewa, bieganie za piłką czy beztroskie skakanie w gumę to jedne z najprzyjemniejszych aspektów dzieciństwa. Jednak im bardziej aktywnie maluch spędza czas wolny, tym większe prawdopodobieństwo powstania otarć czy ran. Dla wielu maluchów widok niewielkiej nawet ilości krwi jest bardzo stresujący. Co w takiej sytuacji powinni zrobić rodzice?
Maluchy reagują w sytuacjach stresowych podobnie, jak rodzice – jeżeli zauważą, że mama lub tata są bardzo przejęci widokiem startego kolana, będą przekonane, że rzeczywiście wydarzyło się coś bardzo poważnego i zaczną reagować paniką lub płaczem. Zdecydowanie lepiej obrócić upadek lub siniak w żart i odwrócić uwagę dziecka od zdarzenia.
Jeżeli doszło do skaleczenia, powstałą ranę należy oczyścić. Nie stosujmy jednak wody utlenionej czy spirytusu – powodują one bolesne szczypanie, które zwiększy tylko dyskomfort malucha. W większości przypadków wystarczy zwykłe przemycie bieżącą wodą i użycie delikatnych płynów aseptycznych.
Gdy ranka została oczyszczona, najlepiej zabezpieczyć ją plastrem. Doskonale sprawdzą się w tym celu kolorowe plasterki dziecięce z wizerunkami ulubionych bohaterów bajek. Marka Viscoplast stworzyła linię ze stworkami z filmu animowanego „Trolle”, czyli zabawnej historii o poszukiwaniu szczęścia przez rozśpiewane stworzenia. Wielobarwne, komiczne trolle podbiły serca dzieci swoją radością oraz wesołym wyglądem. Dostępne są również plastry z wizerunkiem doskonale znanego wszystkim Kubusia Puchatka, zabawnych „Pingwinów z Madagaskaru” oraz bardzo popularnej wśród maluchów „Krainy Lodu”.
Taki opatrunek z pewnością przypadnie do gustu dzieciom, które kolorowym plasterkiem mogą się pochwalić kolegom. Poza tym, dla najmłodszych przyklejenie plastra jest niczym środek przeciwbólowy – chwilę po założeniu opatrunku zapominają one o nieprzyjemnym urazie i wracają do zabawy.