Dlaczego jedne dzieci chorują, a inne nie?

Choroba dziecka jest trudna zarówno dla niego samego, jak i dla jego rodziców. Jednocześnie jest nieunikniona. Dlaczego jednak niektóre dzieci chorują praktycznie non stop, podczas gdy inne cieszą się dobrym zdrowiem przez większą część roku?

Pierwsza dawka odporności wyssana z mlekiem matki

Rozwój układu odpornościowego u dzieci jest ściśle powiązany z czynnikami środowiskowymi, wśród których funkcjonuje młody człowiek. Stąd też biorą się pierwsze różnice w liczbie zachorowań pomiędzy dziećmi. Pierwszą dawkę odporności niemowlęta otrzymują razem z mlekiem matki. Mama dzieli się swoimi przeciwciałami z dzieckiem właśnie poprzez pokarm. Dzieci odżywiane mlekiem modyfikowanym pozbawione są tego wsparcia. Około 6 miesiąca życia przeciwciała zawarte w mleku matki zaczynają zanikać, a układ odpornościowy noworodka musi radzić sobie sam. Niestety, aż do drugiego roku życia organizm dziecka nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej ilości przeciwciał do obrony przed bakteriami i wpada w tzw. "lukę odpornościową".

Warto pamiętać, że na to, jak często dziecko będzie chorować może mieć także wpływ wpływ wcześniactwo, albo choroby wrodzone.

Jak wzmacniać odporność?

Aby wzmocnić organizm dziecka rodzice mogą podjąć szereg działań. Najprostszym z nich jest popularne hartowanie. Oznacza zapewnienie jak najczęstszego kontaktu ze świeżym powietrzem. Optymalnie jeśli przebywanie na świeżym powietrzu związane jest z aktywnością fizyczną. Jednocześnie dziecko nie powinno być przegrzewane, zarówno na spacerach poprzez zbyt grubą odzież. jak i w domu gdzie należy dbać o zapewnienie wietrzenia pomieszczeń. Optymalna dla zdrowia temperatura w pomieszczeniach wynosi około 20 stopni Celsjusza. W okresie zimowym dobrze też zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza w mieszkaniu.

Żłobek, przedszkole a chorowanie

Rozwój chorób jest ściśle związany z przenoszeniem bakterii i wirusów. Sprzyjają im duże skupiska ludzi. Do momentu pójścia do żłobka czy przedszkola rodzice mają możliwość zabezpieczenia pociechy przed takimi zagrożeniami. Niestety, kiedy dziecko z upośledzonym jeszcze układem odpornościowym styka się nagle z rówieśnikami w przedszkolu czy żłobku, drastycznie rośnie ryzyko choroby. Często większą odpornością wykazują się dzieci, które były we wcześniejszym okresie życia hartowane, bądź miały już kontakt z zarazkami, np. poprzez kontakt ze starszym rodzeństwem. Zdarza się również, że w przedszkolu mniej chorują dzieci, które wcześniej chodziły do żłobka. Miały one już kontakt z większą ilością bakterii i mogły wykształcić większą odporność.

Jak uniknąć infekcji?

Praktycznie niemożliwe jest uniknięcie choroby, można jednak zrobić wiele, aby infekcje zdarzały się rzadziej i przebiegały szybciej. Przede wszystkim należy pamiętać o wszystkich zalecanych szczepieniach oraz przestrzeganiu kalendarza szczepień. W przypadku dzieci narażonych na wczesny kontakt ze skupiskami bakterii warto rozważyć również program szczepień nieobowiązkowych. Oprócz szczepionek starsze dzieci mogą otrzymywać preparaty wspomagające odporność. Wśród nich można wymienić np. popularny tran, echinaceę (jeżówkę), czarny bez, czystek.

Duży wpływ na rozwój układu odpornościowego ma odpowiednia dieta. Zapewnienie właściwych suplementów diety jest istotne, nie może jednak równać się ze zrównoważoną i zróżnicowaną dietą. W jadłospisie dziecka powinny się znajdować nabiał, świeże owoce (w zimie również cytrusy) i warzywa, mięso oraz ryby. Szczególnie te ostatnie powinny być spożywane jak najczęściej.

Problem nawracających infekcji

Niezwykle trudną sytuacją jest moment kiedy dziecko zbliża się a nawet przekracza wcześniej wspomnianą liczbę 8 infekcji w ciągu roku. Oznacza to, że z układem odpornościowym młodego człowieka nie jest najlepiej, a nawracające choroby tylko pogarszają ten stan. Jeśli przerwy pomiędzy kolejnymi infekcjami są zbyt krótkie, układ odpornościowy nie ma czasu na regenerację.

Co zatem robić w trakcie kolejnych infekcji, aby nie przydarzały się kolejne? Ważny jest dobór odpowiedniego leczenia, w tym unikanie, o ile to możliwe, terapii antybiotykami. Sieją one spustoszenie w organizmie, co jest szczególnie odczuwalne u małych dzieci. W czasie choroby należy dbać o wietrzenie pomieszczeń oraz, o ile lekarz tego nie zabroni, często wychodzić z domu. Na koniec choroby, już podczas rekonwalescencji warto pamiętać, aby dziecko było wyleczone zanim ponownie pójdzie do żłobka, przedszkola czy szkoły.

Więcej o:
Copyright © Agora SA