Co prawda na opakowaniu dystrybutor uczciwie ostrzega, że na polski przetłumaczył tylko instrukcję, ale to za mało. Gra bowiem, zgodnie z sugestią wydawcy, jest przeznaczona dla dzieci od lat 6, i faktycznie, lingwistycznie sprawny tatuś raczej się już przy niej bawić nie będzie. Ale ilu kilkulatków włada sprawnie angielskim? A język znać trzeba, bo choć to gra zręcznościowa, to główny bohater często rozmawia z napotkanymi postaciami, które udzielają mu instrukcji, co dalej zrobić.
Pokrótce: gra oparta jest na motywach filmu Disneya "Nowe szaty króla". Filmu nie znam, więc nie wiem, jak bliska to adaptacja. Bohater jest lamą, czyli popularnym u Azteków, kozio-owczym zwierzęciem hodowlanym. Właściwie to zaklęty w lamę król Azteków, który chce odzyskać ludzką postać, ale mniejsza z tym. Lama biega, zbiera fanty, przeskakuje nad przepaściami, walczy - słowem, prosta to gra zręcznościowa, z prostą i niebrzydką, ale i nie wyszukaną oprawą graficzną. W sumie nic wielkiego, więc i żal, że nie po polsku, jakby mniejszy.
"Nowe szaty króla",
Disney Interactive,
dystr. CD Projekt.
Wymagania: Pentium 200 MHz, 32 MB RAM, CD-ROM x4