"Warcraft III: The Frozen Throne": Kto zasiądzie na lodowym tronie?

"Warcraft III: The Frozen Throne" to jedna z najbardziej oczekiwanych gier, choć ma zaledwie status dodatku. Liczba wprowadzanych zmian pozwoli jednak graczom na wypróbowanie zupełnie nowych strategii

"Warcraft" i "Warcraft II" to były gry legendy. Ustalony przez nie mechanizm prowadzenia rozgrywki w strategiach militarno-ekonomicznych toczonych w czasie rzeczywistym stał się na lata obowiązującym kanonem. "Warcraft III", kładąc akcent na inne aspekty gry, siłą rzeczy dla części miłośników cyklu był pewnym rozczarowaniem. Mimo to gra zdobyła szaloną popularność. Znakomitym pomysłem okazało się nadanie nadrzędnej roli fabule - nigdy dotąd nie istotnej aż tak bardzo w grze strategicznej. Historia jest ciekawa, toczy się wartko, ma zaskakujące zwroty akcji, autor ewidentnie zna zasady scenariopisarstwa. Pojawili się bohaterowie - specjalne jednostki z własną przeszłością i przeznaczeniem - rozwijający swe zdolności zgodnie z zasadami znanymi z gier fabularnych. Ekonomia straciła na znaczeniu, bo ograniczono maksymalną liczebność armii, co z kolei wymusiło większą finezję w stosowaniu rozwiązań taktycznych, bo brutalną przewagą siłową już raczej wygrać nie można. "Warcraft III" miał więc czym uwieść graczy, zwłaszcza że był kontynuacją mitu. Wcale mnie zatem nie dziwi, że z pierwszym oficjalnym dodatkiem do gry wiązane są spore oczekiwania.

"Warcraft III: The Frozen Throne" trafi do sklepów w tym roku. Data premiery nie jest jeszcze znana, ale już dziś można wiele powiedzieć o tym, co dodatek będzie miał do zaoferowania.

Każda rasa zyska kolejnego bohatera. Nowym herosem ludzi będzie Krwawy Mag (Blood Mage) zdolny do atakowania zarówno jednostek naziemnych, jak i powietrznych. Potrafi tworzyć słup ognia raniący wrogie jednostki na pewnym obszarze lub zamieniać chwilowo wskazaną jednostkę w byt eteryczny - nie może wtedy atakować ani rzucać zaklęć, a zranić ją można tylko w sposób magiczny. Ciekawa jest zdolność do tworzenia tarczy z many absorbującej wszelkiego rodzaju ataki. Najciekawsza jest jednak umiejętność zamieniania dowolnej jednostki niemechanicznej w feniksa, który, powoli się spalając, zadaje obrażenia pobliskim wrogom. Aby powoływać feniksa, bohater musi jednak osiągnąć szósty poziom doświadczenia.

Nowym bohaterem orków będzie Łowca Cienia (Shadow Hunter) potrafiący leczyć w sposób magiczny i atakować z dystansu. Także potrafi walczyć nie tylko z jednostkami naziemnymi, lecz również powietrznymi. Na poziomie szóstym potrafi rzucić zaklęcie, które zapewnia przez 30 s nieśmiertelność wszystkim własnym i sojuszniczym jednostkom w pobliżu, ale już nie jemu samemu.

Bohaterowie pozostałych ras z atakami z powietrza nie potrafią sobie radzić, za to mają inne zalety.

Heroina Nocnych Elfów - zwinna i szybka Warden - potrafi równie błyskawicznie wkraczać na pole walki, co je opuszczać. Na poziomie szóstym może stworzyć potężnego awatara, który wchłania nieśmiertelne dusze poległych jednostek sojuszniczych.

Bohaterem Nieumarłych jest Pan Krypty (Crypt Lord), starożytny behemot, niegdyś władca podziemnego królestwa Azjol-Nerub. Na poziomie szóstym potrafi na 30 s przywołać plagę szarańczy, która atakuje pobliskie jednostki wroga, odnawiając zarazem życie Pana Krypty.Poza tym wszystkie rasy zyskują możliwość tworzenia nowych jednostek i budowli. Pełny ich opis można znaleźć w na stronach internetowych CD Projektu, polskiego dystrybutora gry: www.cdprojekt.info.

Copyright © Agora SA