"Baranek Shaun": film i serial, czyli drugoplanowy bohater z własną produkcją

Baranek Shaun początkowo występował w innej produkcji. Spodobał się na tyle, że w końcu powstał serial, w której był głównym bohaterem, a następnie - pełnometrażowy film "Baranek Shaun". Oglądaliście?

Baranek Shaun był jednym z bohaterów krótkometrażowego filmu "Wallace i Gromit: Golenie owiec", który zadebiutował w 1995 roku. Ta produkcja zdobyła wiele nagród, ma na swoim koncie m.in. otrzymanego w 1996 roku Oscara w kategorii Najlepszy Film Animowany.

Z tła na pierwszy plan

Wróćmy do Baranka Shauna. Po raz pierwszy pojawił się we wspomnianej już produkcji, zagrał tam drugorzędną rolę, jednej z porwanych owiec. Dziesięć lat po premierze filmu, twórca Shauna - Nick Park - zajął się tworzeniem serialu, w którym to zwierzę było głównym bohaterem. Powstaje on od 2006 roku (serial "Baranek Shaun" po polsku zadebiutował w 2007 roku) i wciąż cieszy się popularnością. Odcinki są krótkie, trwają około siedmiu minut i opowiadają o... Baranku Shaunie i o życiu na farmie w ogóle. Do tej pory powstało 150 odcinków.

Serial "Baranek Shaun" emitowany był na antenie wielu stacji telewizyjnych dostępnych w Polsce, odcinki pojawiają się także na płytach DVD.

"Baranek Shaun": film

Tego się można było spodziewać. Baranek Shaun w 2015 roku pojawił się na dużym ekranie. Pełnometrażowy film trwa ponad godzinę (dokładnie 1:25) i ma na swoim koncie wiele nominacji do prestiżowych nagród (m.in. do Oscara czy BAFTA).

W Polsce film "Baranek Shaun" zadebiutował niedługo po światowej premierze. Miała ona miejsce 24 stycznia 2005 roku, "Baranek Shaun" po polsku pojawił się 13 lutego 2015 roku.

"Baranek Shaun": maskotka i nie tylko

Plastelinowy ludek to dla nas nic nowego, w końcu dobrze znamy inne tego typu produkcje, teraz jednak jest czas Shauna. Postacie są wyraziste, uczłowieczone. Shaun, szczuplejszy od innych owiec, mniej zaokrąglony, ma swoich fanów na całym świecie. Chcą mieć z nim maskotki, pościele, kubki, kolorowanki Baranek Shaun to coś, co nie traci na popularności.

Uwielbiają go dzieci, chociaż to ten typ animacji, który bardziej doceniają dorośli. Każdy gadżet z tą owcą z grzywą (bujna czupryna to jego znak rozpoznawczy) jest w cenie.

Jedni go uwielbiają, a drudzy...

Cóż, jak ze wszystkim - ilu fanów, tylu przeciwników. Jednym przeszkadza już to, że postacie są z plasteliny, nie są w stanie oglądać tego typu produkcji. Inni oglądali serial, ale fanami filmu już nie są. Dlaczego? Pojawiają się głosy, że pełnometrażowy Shaun traci coś ze swojej osobowości, nie jest już tak przebojowy.

A wy, lubicie Baranka Shauna? A może ta postać do was nie przemawia?

Obejrzyj wideo:

Przedszkolaki tłumaczą, czym jest miłość. I jak zwykle zaskakują. "Nikt nie ma już do niego więcej miłości"

To także może cię zainteresować:

Grzegorz Kasdepke o książkach dla dzieci: "Powinny być na tyle ciekawe, aby rodzice palili się do ich czytania dzieciom" [ROZMOWA]

"Wiersze rzeczne i dorzeczne", czyli potrzeba matką wynalazku (i dobrze!)

"Wilk i Zając", czyli bajka, którą wszyscy kojarzą, a niewielu pamięta poszczególne odcinki

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.