Książka Anny Lewandowskiej składa się z czterech rozdziałów, najbardziej rozbudowany jest ten dotyczący przepisów. Są one pogrupowane ze względu na składniki (np. jajka, kasze, ryby i mięsa) i rodzaje posiłków (zupy, sałatki, koktajle itp.). To coś, co najbardziej podoba mi się w "Poradniku zdrowej mamy" i to, co sprawia, że nie jest to poradnik jakich wiele. Teraz powszechną wiedzą jest to, że w ciąży powinniśmy jeść zdrowo, żeby jeść dla dwóch, a nie za dwoje. Słyszymy o tym, że to, co jemy w ciąży, ma wpływ na całe życie dziecka. Teorię znamy, gorzej z praktyką.
"Healthy mama. Poradnik zdrowej mamy" to zbiór przepisów, zdrowych i nieskomplikowanych. OK, znajdziemy tu także takie, do których będziemy potrzebować nieoczywistych składników, a i ich przyrządzenie nie może zająć nam chwilę, ale większość z nich to takie, które nie sprawią kłopotu. Dodatkowy plus - aby korzystać z przepisów, nie trzeba być w ciąży.
Ale książką kucharską poradnik Anny Lewandowskiej nie jest. A szkoda, bo moim zdaniem byłaby dużym sukcesem - ta część "Healthy mamy" najbardziej mi się podoba. Dobrze jednak, że informacje o jedzeniu nie zostały zmarginalizowane, wiemy, że autorka od lat kształci się w zakresie żywienia, to jej pasja. Podobnie jest ze sportem. Wiemy, że w tej dziedzinie Anna Lewandowska może być autorytetem.
To właśnie czwarty - ostatni - rozdział książki jest poświęcony aktywności w ciąży. Znajdziemy tam przykłady ćwiczeń, które możemy wykonywać w poszczególnych trymestrach ciąży oraz po porodzie. Ważne, aby pamiętać o tym, że zgodę na ćwiczenia w ciąży powinien wydać nasz lekarz prowadzący.
Ten rozdział jest momentami "przegadany", pojawia się w nim wiele oczywistości (wiemy, że aktywność fizyczna - jeśli ciąża przebiega prawidłowo - jest ważna, ma wpływ na samopoczucie mamy i zdrowie dziecka). Fajne są treningi dla poszczególnych trymestrów, z opisem nie tylko "ćwiczeń właściwych", lecz także rozgrzewki, rozciągania.
Wiemy już, co znajduje się w dwóch ostatnich rozdziałach, a co z pierwszymi? To część, która najbardziej kojarzy się z poradnikiem. Dowiemy się z nich, jak przygotować się do ciąży we dwoje, a także o zasadach zdrowego żywienia. To takie... oczywiste oczywistości. Fajne jest ujęcie graficzne, np. usystematyzowanie badań w poszczególnych trymestrach, czy omówienie składników, które powinny znaleźć się w diecie. Wiadomości ciekawe i ważne, ale - nie oszukujmy się - w dzisiejszych czasach dość powszechne.
Być może dzięki tym pierwszym rozdziałom książka stała się pełna, ale do mnie bardziej przemówiłby sam poradnik żywieniowy. Fajnie jest mieć przepisy w jednym miejscu, uzupełnione informacjami o poszczególnych składnikach. Moim zdaniem książka kucharska dla mamy byłaby strzałem w dziesiątkę, wpisywałaby się też doskonale w koncepcję programowania żywieniowego, o czym teraz tyle słyszymy.
I jeszcze zdjęcia: oczywiście przykuwają wzrok, są dopracowane, ale... to także standard. Dziś książka musi mieć dobre zdjęcia, nie mogą to być przykładowe osoby ze stocka. Tu mamy wiele fotografii przygotowanych specjalnie do "Healthy mamy", ale i takie, które znamy z instagramowego konta Anny Lewandowskiej. Wszystko tworzy spójną całość, sprawia, że książkę przyjemnie się przegląda. Właśnie. Niestety nie jest to pozycja, którą czyta się od deski do deski z zapartym tchem. Ale, jeśli kiedyś pani Anna zdecyduje się wydać książkę jedynie z przepisami, dla mam, ojców, a może i dla dzieci, sądzę, że BLW nie będzie jej obce - będę pierwszym czytelnikiem.
"Healthy mama. Poradnik zdrowej mamy", Anna Lewandowska, cena z okładki: 49,90 zł
Obejrzyj wideo:
To także może cię zainteresować:
Klara to idealne imię. Wyjaśniamy dlaczego i podpowiadamy podobne imiona tzw. złotego środka
Jak zachować dobry wygląd w ciąży? Ekspert rozwiewa 6 najczęstszych wątpliwości