Niewiarygodna podróż w czasie z mlekiem w tle - Neil Gaiman dla dzieci!

Gdy mama wyjeżdża, a tata zajmuje się domem może zdarzyć się wszystko. Nawet jeśli mama zostawi długą, naprawdę długą listę spraw, a w lodówce obiady na wszystkie dni tygodnia. Tata musi tylko pamiętać o kupieniu mleka.

A gdy zapomni i w ostatniej chwili przed śniadaniem wyskoczy do sklepu długo nie wraca. Naprawdę długo. Arcyzabawna książeczka mistrza współczesnych baśni dla dzieci i dorosłych - Neila Gaimana - to opowieść o tym, dlaczego tak długo trwało, zanim tata wrócił do domu. Z mlekiem, co najważniejsze.

Występują: profesor Steg, szalony dinozaur i wynalazca w jednej wielkiej osobie, podróżujący w czasie, kilka zielonych śluzowatych stworów, królowa piratów, słynny klejnot - Oko Sploda, kilka apatycznych i głodnych vumpirów oraz całkiem zwyczajny, ale bardzo ważny, karton mleka.

Wielokrotnie nagradzany bestsellerowy pisarz Neil Gaiman, autor Oceanu na końcu ulicy, Gwiezdnego pyłu, Nigdziebądź, Księgi cmentarnej i Koraliny, kończy swój najlepszy dotąd rok wydawniczy tą cudownie zabawną historią o podróżach w czasie, dinozaurach, mleku i tacie.

Neil Gaiman "Na szczęście mleko", Wydawnictwo Galeria Książki, Cena: 29,90 zł

Neil Gaiman - angielski pisarz, scenarzysta i redaktor. Napisał wiele wysoko cenionych książek dla dzieci i dorosłych. Jest pierwszym autorem, który zdobył obie nagrody: Medal Carnegie i Medal Newberry, za to samo dzieło - Księgę cmentarną. Wiele jego książek doczekało się ekranizacji, między innymi słynna Koralina (2002). Napisał też scenariusze dwóch odcinków Doctora Who (z których jeden zdobył nagrodę Hugo) i wystąpił jako on sam w serialu animowanym Simpsonowie. Obecnie mieszka w pobliżu Minneapolis w Stanach Zjednoczonych.

Chris Riddell - grafik, jest osobą bardzo tajemniczą i skrytą. Zapytany, jak sobie wyobraża te osobliwe obiekty, o których narysowanie prosi go Neil Gaiman, odpowiedział, że wprawdzie sam w ogóle nie ma wyobraźni, ale na szczęście dysponuje znakomitymi modelami i wszystkie swoje dzieła tworzy z natury. Następnie przesłał wydawcy rysunki owych modeli, odpowiednich dla historii, którą czytelnik przeczyta w Na szczęście mleko. Kiedy je obejrzeliśmy, pojawiło się kilka nowych i trudnych pytań. Skąd pan Riddell znał imiona różnych postaci, które narysował? A skoro już o tym mowa, jak to możliwe, że narysował dawnych piratów, przyszłe kucyki i galaktyczną policję kosmiczną, jeśli nie miał do dyspozycji własnej machiny czasu? Napisaliśmy więc do pana Riddella i zapytaliśmy go o to wszystko, lecz list wrócił do nas, tyle że ze słowem "WYJECHAŁEM", wypisanym na nim czymś, co przypomina pastę rybną. Wydawcy.

Copyright © Agora SA