Ogonek
Dzień dobry, nazywam się Wesoły Ryjek. Jestem całkiem zwykłym prosiaczkiem. No, może poza ogonkiem, który mam wyjątkowo pięknie zakręcony.
Niektóre prosiaczki wolałyby być kimś innym - większym i silniejszym. Na przykład wilkiem albo koniem. A ja wcale nie! Bo przecież wtedy nie mógłbym mieć tak pięknie zakręconego różowego ogonka. A nawet gdybym mógł, to jakby to wyglądało? Wyobraźcie sobie konia z pięknie zakręconym różowym ogonkiem. Albo wilka - wielkiego i zębatego. Z pięknie zakręconym różowym ogonkiem. Chyba wszyscy pękaliby ze śmiechu na jego widok. A tak jest, jak trzeba: jestem prosiaczkiem, z przodu mam ryjek, a z tyłu ogonek.
Dziś miałem niesamowitą przygodę. Bawiłem się w ogródku, gdy nagle zobaczyłem wystający z ziemi... różowy ogonek! Najpierw pomyślałem, że zgubiłem swój. Obejrzałem się za siebie, ale nie - wszystko było w porządku. Mój ogonek był dokładnie tam, gdzie powinien - to znaczy na... No, wiadomo gdzie. Teraz dopiero się wystraszyłem! Bo ten ogonek z ziemi machał! A wiadomo, że ogonek sam nie może machać, tylko macha nim jego właściciel. A właściciela nie było widać. Musiał być cały pod ziemią!
Zacząłem kopać naokoło swoją łopatką, żeby pomóc się wydostać temu biednemu prosiaczkowi, który jakimś tajemniczym sposobem machał do mnie spod ziemi ogonkiem. Kopałem, kopałem, aż wykopałem... dżdżownicę! Dżdżownica trochę na mnie nakrzyczała, bo okazało się, że właśnie próbowała się wwiercić w ziemię, a ja jej przeszkodziłem. Więc oczywiście pomogłem jej się wkopać z powrotem.
To było bardzo ciekawe. Dziś dowiedziałem się, że na świecie są takie osoby, które składają się z samego ogonka!
Dziś miałem niesamowitą przygodę. Bawiłem się w ogródku, gdy nagle zobaczyłem wystający z ziemi... różowy ogonek! Najpierw pomyślałem, że zgubiłem swój. Obejrzałem się za siebie, ale nie - wszystko było w porządku. Mój ogonek był dokładnie tam, gdzie powinien - to znaczy na... No, wiadomo gdzie. Teraz dopiero się wystraszyłem! Bo ten ogonek z ziemi machał! A wiadomo, że ogonek sam nie może machać, tylko macha nim jego właściciel. A właściciela nie było widać. Musiał być cały pod ziemią!
Zacząłem kopać naokoło swoją łopatką, żeby pomóc się wydostać temu biednemu prosiaczkowi, który jakimś tajemniczym sposobem machał do mnie spod ziemi ogonkiem. Kopałem, kopałem, aż wykopałem... dżdżownicę! Dżdżownica trochę na mnie nakrzyczała, bo okazało się, że właśnie próbowała się wwiercić w ziemię, a ja jej przeszkodziłem. Więc oczywiście pomogłem jej się wkopać z powrotem.
To było bardzo ciekawe. Dziś dowiedziałem się, że na świecie są takie osoby, które składają się z samego ogonka!
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Meghan Markle i książę Harry spodziewają się tęczowego dziecka. "Możemy potwierdzić, że Archie będzie starszym bratem"
-
Imiona dla dzieci, które kiedyś były zakazane. Dziś można tak już nazwać swoją pociechę
-
Szkoły zamknięte do końca roku szkolnego? Adam Niedzielski: To są decyzje, które będziemy podejmowali
-
Szkoły zamknięte do końca roku 2021? Przemysław Czarnek: Prędzej czy później ten powrót nastąpi
-
Magda Gessler o roli babci. "Nie jestem żadną babcią, bo moja córka do mojej wnuczki mnie nie dopuszcza"
- "Balladyna" Juliusza Słowackiego - streszczenie i plan wydarzeń
- Pizza warta 200 tysięcy złotych? Nie była ze złota, była za bitcoiny
- Konferencja. Nowe obostrzenia w Polsce. Adam Niedzielski: Stały trend dynamicznego wzrostu dziennej liczby zachorowań
- Wiersze na Dzień Kobiet 2021. Najpiękniejsze życzenia i wierszyki z okazji święta wszystkich pań
- Przerwa świąteczna - Wielkanoc 2021. Dłuższe wolne spędzimy zamknięci w domach?