Wrócić do formy po porodzie

Co zrobić, żeby odzyskać formę po ciąży i porodzie? Wiadomo - uprawiać sport. Tylko jak mama z kilkumiesięcznym bobasem ma znaleźć czas na gimnastykę? Rozwiązaniem są specjalne zajęcia dla mam z dziećmi.

O powrocie do ćwiczeń i uprawiania sportu można zacząć myśleć po zakończeniu połogu i ustaniu krwawienia. Dzieje się to najczęściej w okolicy 6.-8. tygodnia po porodzie. Mamy, które miały cesarskie cięcie, zwykle potrzebują nieco więcej czasu. Przed rozpoczęciem ćwiczeń warto skonsultować się z lekarzem ginekologiem. Można też poradzić się prowadzącego zajęcia. No i trzeba zadać sobie samej pytanie: czy to już pora na taki wysiłek.

Na zajęcia fitness przychodzą zwykle mamy z dziećmi, które nie ukończyły pierwszego roku życia. Najczęściej są to niemowlęta w wieku od 3 do 7 miesięcy. Pierwsze urodziny to tylko orientacyjna granica. W praktyce wszystko zależy od aktywności malucha (im bardziej jest ruchliwy, tym trudniej skupić się na gimnastyce) i cierpliwości mamy. Ważne jest też, by dziecko nie stwarzało zagrożenia dla innych leżących na ziemi maluszków.

Ćwiczenia dla mam organizują kluby fitness, świetlice osiedlowe, studia jogi, kluby mam. Na co warto zwrócić uwagę, szukając takich zajęć?

Głównie na to, czy sala jest przestronna. Ważne, by było dość miejsca dla ćwiczących mam i jeszcze na maty z maluchami, wózki, nosidełka i wielkie torby z niezbędnym sprzętem. Na zapleczu powinna być przestronna szatnia i toalety (najlepiej z przewijakiem). Dodatkową zaletą jest w miarę spokojna, obszerna recepcja lub korytarz, gdzie można pod okiem recepcjonistki zostawić wózek ze śpiącym maluchem (jeśli zdrzemnie się w drodze na zajęcia).

I najważniejsza sprawa: poznajmy opinie o instruktorze. Dobry trener potrafi dobrać ćwiczenia dla kobiet po porodzie, jest elastyczny i otwarty na potrzeby uczestników zajęć - tych dużych i tych małych. Mamy ćwiczą na tyle, na ile dzieci im pozwalają. Często zamiast skupić się na skłonach czy asanach, muszą się zająć karmieniem, przewijaniem, przytulaniem lub wyciąganiem z ust dziecka grzechotki należącej do innego malca.

Ćwiczenia z niemowlęciem

Wielu instruktorów tak organizuje zajęcia, żeby i maluchy miały podczas nich trochę atrakcji. Można na przykład robić pompki nad leżącym na macie bobasem, a uginając ręce, całować go w główkę. Można ćwiczyć brzuszki, uśmiechając się do malucha wygodnie opartego o kolana mamy. Dzidziuś może też służyć za "ciężarek" podczas przysiadów. Zdarza się, że prowadzący dodatkowo poświęcają kilka minut na zabawę dla najmłodszych uczestników.

Czas spędzony na macie obok gimnastykującej się mamy to dla dziecka świetna okazja do trenowania własnych umiejętności. Można tu polubić leżenie na brzuszku, nauczyć się przekręcać na plecy, poćwiczyć czołganie czy racz-kowanie. Stymulujący, szczególnie dla starszych niemowląt, jest też kontakt z innymi dziećmi. Dzieci mogą tu nawiązywać pierwsze znajomości.

Wyprawa na kilka godzin

Mama wybierająca się z niemowlęciem na fitness musi zabrać kocyk lub flanelową pieluszkę, by malec nie musiał leżeć bezpośrednio na klubowej macie. Przydadzą się też zabawki, którymi dziecko będzie mogło się zająć. Oczywiście trzeba zabrać zapasowe pieluchy i coś do jedzenia, jeśli malec nie jest karmiony piersią.

Jeżeli sala jest klimatyzowana, dobrze jest zabrać dla dziecka skarpetki i cieplejsze ubranko. Strój musi być nie tylko odpowiedni do temperatury, ale też wygodny i niekrępujący ruchów.

Na całe przedsięwzięcie trzeba zarezerwować sobie sporo czasu. Same zajęcia trwają co prawda 45-60 minut, jednak do tego trzeba doliczyć czas na dojazd, rozebranie dziecka, nakarmienie go i przewinięcie (przed zajęciami i po nich, a często także w trakcie zajęć). W rezultacie wyprawa może się przeciągnąć nawet do kilku godzin.

Joga dla mam- mówi Ola Künstler z Pracowni Jogi Yogamudra

Na zajęciach jogi dla mam niemowlaków stawiam sobie za cel ogólne usprawnienie ciała. Wprowadzam ćwiczenia, które otwierają klatkę piersiową (przydają się kobietom karmiącym piersią, stale pochylonym nad swymi dziećmi), wzmacniają mięśnie brzucha (osłabione w ciąży) i kręgosłup (nadwerężony od ciągłego noszenia). Na początek musi to być delikatny wysiłek. Mamy często są zmęczone, niewyspane. Jeśli źle się czują, układam je w pozycjach regenerująco-relaksacyjnych.

Razem z drugą prowadzącą, Joanną Szpak-Ostachowską, tak organizujemy zajęcia, żeby kobiety mogły pooddychać, rozciągnąć się. Czasem któreś z dzieci zaczyna domagać się uwagi, ale zwykle mamom udaje się wykorzystać ten czas dla siebie, skupić się na ćwiczeniu. Nasze zajęcia nazywają się Krąg Matek i są o tyle nietypowe, że składają się z 45 minut ćwiczeń i 75 minut tzw. grupy rozwojowej. Jest więc coś dla ciała i coś dla ducha. Przekonałyśmy się, że mamy oprócz ćwiczeń potrzebują okazji, żeby pobyć ze sobą, wesprzeć się nawzajem.

Do udziału w cyklu Krąg Matek zapraszamy głównie kobiety w pierwszych miesiącach po porodzie. Przekonałyśmy się, że wtedy ma to największy sens.

Więcej o:
Copyright © Agora SA