Gdy w Szwajcarii rodzi się dziecko, rodzice zostawiają znaki sąsiadom. "Świętuje cała wieś"

Są miejsca na świecie, gdzie z narodzin dziecka cieszy się nie tylko rodzina, lecz także i lokalna społeczność. W niektórych szwajcarskich wsiach, rodzice w ciekawy sposób informują wszystkich wokół, że ich maluch przyszedł już na świat.

W Szwajcarii w niektórych miejscowościach (głównie tych mniejszych) jest zwyczaj, że po narodzinach dziecka rodzice informują o tym radosnym wydarzeniu lokalną społeczność. I robią to w dość interesujący sposób. - W Szwajcarii, kiedy rodzi się dziecko, cała wioska dowiaduje się o tym. Dosłownie! Tabliczki z imieniem i datą urodzenia dziecka pojawiają się na budynkach, balkonach i podwórkach, aby powitać maleństwo - napisała na swoim Instagramie @aussie_expat_mum, pokazując, jak prezentują się napisy na różnych szwajcarskich domach.

Niektóre widać, że zostały zrobione ręcznie, co dodaje uroku temu wyjątkowemu zwyczajowi. "Może to być kontrowersyjne w innych częściach świata ze względu na ochronę prywatności, ale tutaj jest to kolejny przykład kultury wsi" - dodała autorka nagrania.

Internauci zaskoczeni. "Nigdy o tym nie słyszałem"

Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele osób przyznało, że nigdy nie słyszało o takim zwyczaju i można się z nim spotkać jedynie w mniejszych szwajcarskich miejscowościach (w tych większych tabliczek się nie wiesza). Wielu osobom się on jednak podoba.

Jak słodko!

- napisała jedna z internautek. "Fajnie!", "Jakie urocze", "Co za wspaniały zwyczaj", "Piękna tradycja" - dodali inni. Część osób pisała o zwyczajach, praktykowanych w ich miejscach zamieszkania. "W Niemczech niektórzy informują o narodzinach, wieszając na zewnątrz ubranka niemowlęce lub małego drewnianego bociana", "We Włoszech wieszają kokardki niebieskie lub różowe", "Tak samo [jak na nagraniu - przyp. red.] jest w Holandii, potajemnie oceniam imiona, które wybrali", "W Holandii ludzie umieszczają tabliczki na oknach lub na podwórku, aby ogłosić narodziny" - pisali.

Tabliczka to nie tylko informacja

Komentujący, którzy znali i praktykowali zaprezentowany zwyczaj, wyjaśnili, że chodzi nie tylko o informowanie o narodzinach dziecka, lecz także i późniejsze, wspólne świętowanie rodziców razem z sąsiadami, przyjaciółmi itp. "Pozwólcie, że opowiem o tym, jak to się robi w środkowej Szwajcarii: dostajesz je [tabliczki z imieniem dziecka - przyp. red.]od przyjaciół, rodziny, rodziców chrzestnych. Po upływie roku rodzice mają je zdjąć. Wtedy organizują grilla lub spotkanie towarzyskie" - wyjaśnił.

Tylko nieliczni stwierdzili, że nie rozumieją tego zwyczaju i ich zdaniem może on narażać rodzinę na potencjalne niebezpieczeństwa, jak np. porwanie malucha.

Co sądzisz o informowaniu wszystkich o narodzinach dziecka? Podoba Ci się tradycja? A może znasz jakieś inne sposoby świętowania narodzin malucha? Chętnie je poznamy! Możesz pisać: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniam anonimowość.

Więcej o: