Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
U niektórych kobiet, które zaledwie zobaczą dwie kreski na teście ciążowym, pojawia się nieposkromiona ciekawość dotycząca płci dziecka. Z utęsknieniem czekają na moment, kiedy lekarz w końcu będzie mógł im zdradzić, czy urodzą chłopca, czy dziewczynkę. Inne przyszłe mamy i ojcowie nie interesują się płcią pociechy, martwią się jedynie, żeby ciąża przebiegała prawidłowo, a dziecko zdrowo się rozwijało. Są też i tacy, którzy nie chcą wiedzieć, czy ich rodzina powiększy się o córkę, czy syna. Taką mamą - podczas swojej ostatniej - czwartej ciąży - a także każdej poprzedniej - była Rachel.
Rachel jest dumną mamą trzech chłopców i aktywną użytkowniczką Instagrama. Prowadzi tam konto o nazwie: midwestdimples, gdzie pokazuje życie codzienne swojej szczęśliwej rodziny. W czasie ostatniej ciąży, gdy na świat miało przyjść jej czwarte dziecko, ani Rachel, ani jej mąż nie chcieli znać jego płci. Na świat przyszła dziewczynka, ale Rachel często nazywa ją tęczową, co może oznaczać, że poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem.
Rachel zamieściła na Instagramie filmik z porodu, gdy na świat przychodzi jej córka. Osoba filmująca tę szczęśliwą chwilę, uchwyciła moment, gdy rodzice dowiadują się, że do ich trzech synów w końcu dołącza córeczka. Rodzice śmieją się w głos, gdy dziecko trafia w ramiona mamy, zarówno u niej, jak i u jej męża pojawiają się łzy wzruszenia.
Niektórzy rodzice nie chcą znać płci dziecka, które ma przyjść na świat, bo chcą, żeby była to dla nich niespodzianka. W takiej sytuacji należy uprzedzić lekarza, żeby przypadkiem nie zdradził im tej informacji. Inni znają płeć, ale nie dzielą się tą wiadomością z otoczeniem, bo boją się, że jednak lekarz się pomylił i np. zamiast dziewczynki przyjdzie na świat chłopiec. I co, gdy rodzina ma już kupione prezenty w kolorze różowym? Dla niektórych jest to widocznie problem.