Poszła na USG ciążowe. Techniczka wykonująca badanie zamilkła. Kobieta dopytywała: "Dwa? Trzy?"

W połowie marca w Alabamie przyszły na świat czworaczki - dwie pary jednojajowych bliźniąt. Ciąża została zakończona cięciem cesarskim w 27. tygodniu, ale na szczęście wszystkie dzieci są zdrowe.

Więcej tematów związanych z ciążą i porodem na stronie Gazeta.pl

Hannah i Michael Carmack mieszkają w Alabamie (USA). Kiedy na świat przyszła ich pierwsza córka - Emily - świeżo upieczona mama początkowo nie potrafiła się odnaleźć w nowej roli. Dręczyły ją wątpliwości, czy właściwie opiekuje się dzieckiem etc. Kiedy Emily miała pięć lat, była już pewną siebie mamą i wtedy, dowiedziała się, że znów jest w ciąży. Jej świat się zawalił.

Zobacz wideo Jak prawidłowo udzielić dziecku pierwszej pomocy?

Mąż zaczął się śmiać

Pod koniec października 2022 Hannach stawiła się na badaniu USG, towarzyszył jej mąż. W trakcie badania technik, która je wykonywała zamilkła i bardzo uważnie wpatrywała się w to, co zobaczyła na ekranie. Hannah od razu się zaniepokoiła. "Bliźnięta?" - spytała, ale technik dalej nie odpowiadała. "Są trzy?" - dopytywała. W końcu specjalistka położyła rękę na kolanie pacjentki i powiedziała: "Kochanieńka, są cztery". Michael zaczął się śmiać, ale Hanna zareagowała zupełnie inaczej. W pierwszym momencie nie chciała w to uwierzyć, potem ogarnęła ją rozpacz. "Poczułam, ze nie mogę oddychać, jakby słoń stanął mi na klatce piersiowej" - napisała jakiś czas temu na Facebooku. Przez kilka tygodni płakała, martwiła się jak sprosta roli dobrej mamy dla pięcioletniej wówczas Emily, mając jednocześnie pod opieką czworaczki. 

Rodzina znacznie się powiększyła

14 marca 2023 roku w związku z komplikacjami lekarze zdecydowali się zakończyć ciążę cięciem cesarskim. Był to 27. tydzień ciąży. Na świat przyszły dwie pary jednojajowych bliźniąt - Evelyn, Daniel, David i Adeline. Stan maluszków był poważny, dlatego trafiły do inkubatorów i pozostawały w szpitalu pod czujnym okiem lekarzy. Na szczęście szybko się okazało, że wszystko jest ok, stan dzieci się ustabilizował i po ośmiu dniach rodzice mogli przytulić pierwsze z nich, po kilku dniach przyszła kolej pozostałych. 

Więcej o: