Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Skurcze porodowe prawidłowo powinny się pojawić między 32. a 42. tygodniem ciąży. Jest to znak, że właśnie rozpoczął się pierwszy etap porodu. Dzięki nim dochodzi do skrócenia i rozwarcia szyjki macicy. Ich pojawienie się nie oznacza od razu konieczności udania się do szpitala. Jak rozpoznać skurcze porodowe i co wówczas zrobić? Podpowiadamy.
Skurcze porodowe rozpoczynają się w górnej części macicy i kierują się ku dołowi. Ból często promieniuje również do części lędźwiowo-krzyżowej oraz pachwin. Skurcze porodowe można rozpoznać po tym, że są:
Początkowo pojawiają się co około 10-30 minut i trwają po 40 sekund. Po kilku godzinach wydłużają się one do 90 sekund i powtarzają mniej więcej co 5-7 minut. W ostatniej fazie pierwszego etapu porodu, czyli momentu osiągnięcia 10-centymetrowego rozwarcia, skurcze zaczynają się pojawiać co 2 minuty.
Podczas rozpoczęcia się skurczy porodowych nie trzeba od razu udawać się do szpitala. Należy przede wszystkim powiadomić swoją położną, a następnie rozpocząć liczenie. Można w tym celu wspomóc się stoperem. Poza przerwami w skurczach trzeba również liczyć długość ich trwania — od momentu pojawienia się bólu w górnej części macicy aż do ustąpienia. Do szpitala należy zgłosić się, kiedy skurcze zaczynają się pojawiać co 5-7 minut. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy:
Wówczas należy niezwłocznie zgłosić się do szpitala.
Zdarza się, że skurcze porodowe są mylone ze skurczami przepowiadającymi, czyli tzw. Braxtona Hicksa. Najczęściej pojawiają się one w III trymestrze ciąży. Są to dość silne napięcia mięśni macicy, ale nie rozpoczynają one porodu. Od skurczy porodowych różnią się przede wszystkim tym, że są nieregularne, nie nasilają się, a po zmianie pozycji zazwyczaj ustępują. W złagodzeniu skurczy przepowiadających pomocna może być również ciepła kąpiel i masaż dolnej części kręgosłupa.