Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Niektóre kobiety odczuwają wyjątkowo silny lęk przed porodem naturalnym. Prowadzi to do tego, że gdy są już w ciąży, nie wyobrażają one sobie innego wyjścia niż zdobycie zaświadczenia o wskazaniach do cesarskiego cięcia. Tak duży lęk przed porodem nazywany jest tokofobią.
Tokofobia to choroba, którą diagnozuje lekarz psychiatra. Szacuje się, że problem ten dotyczy sześciu procent kobiet. Ten paniczny lęk został uznany przez lekarzy za odrębną jednostkę chorobową w 2000 roku. Nazwę fobii zaczerpnięto z greki, od słowa tokos - poród. Wyróżnia się dwa rodzaje tej choroby:
Warto przede wszystkim zaznaczyć, że tokofobia to nie to samo co obawy, które są naturalne dla większości kobiet w ciąży. Jaki są najczęstsze objawy tej choroby? To m.in.:
Do tego dochodzą także różne objawy somatyczne. To m.in. skurcze brzucha, bóle głowy, napady duszności, kołatanie serca, mdłości i wymioty.
Lekarze położnicy i psychoterapeuci starają się jeszcze w trakcie ciąży pomóc pacjentce uporać się z tokofobią i doprowadzić do ją do naturalnego porodu. Istotne jednak jest, by odpowiednio wcześnie rozpocząć terapię. Dla kobiety, która zgłasza problem już w bardzo zaawansowanej ciąży jedynym rozwiązaniem może okazać się cesarskie cięcie. To dlatego, że jej stan psychiczny mógłby utrudniać albo uniemożliwiać współpracę z lekarzami i położnymi w trakcie porodu.
Warto zaznaczyć, że u wielu kobiet, które decydują się na terapię obserwuje się poprawę stanu. Ciężarne te ostatecznie same decydują się na poród naturalny.
Może cię także zainteresować: