Lekarz pokazuje, jak obraca dziecko w brzuchu ciężarnej. "Popycham pośladki ku górze"

Jeśli dziecko w brzuchu mamy jest ułożone pośladkowo, nie oznacza to konieczności wykonania cięcia cesarskiego. Dziecko można obrócić. Taki obrót zewnętrzny wykona doświadczony lekarz.

Kiedy maluszek w brzuchu mamy układa się w pozycji pośladkowej, pozostaje mieć nadzieję, że do czasu porodu postanowi się jeszcze obrócić. Jeśli tak się nie stanie, oznacza to bardzo ryzykowny poród pośladkowy, konieczność wykonania cięcia cesarskiego lub obrót zewnętrzny

Obrót zewnętrzny zamiast cięcia cesarskiego

Nie każdy lekarz wykonuje obrót zewnętrzny. Procedura ta wymaga dużego doświadczenia położnika, a także możliwości skorzystania z aparatury do USG, bo wszystko odbywa się właśnie pod kontrolą USG. 

Obrót zewnętrzny wykonujemy po skończonym 37 tygodniu ciąży w warunkach szpitalnych z pełnym zabezpieczeniem pod postacią dostępności bloku operacyjnego. W sytuacji wystąpienia powikłań jesteśmy w stanie wykonać cięcie cesarskie w przeciągu 3-5 minut, co warunkuje duże bezpieczeństwo procedury

- poinformował w czasie czatu z pacjentami dr Marcin Wieczorek, ginekolog położnik z Oddziału Perinatologii Centrum Medycznego Żelazna w Warszawie.

Sama procedura nie jest bolesna, może jednak towarzyszyć jej pewien dyskomfort związany z uciskiem

- dodał lekarz.

Zobacz wideo Obecność partnera przy porodzie. "Trzeba porozmawiać o tym wcześniej, niż w drodze na porodówkę"

Obrót zewnętrzny - nagranie procedury

Centrum Medyczne Żelazna w Warszawie, czyli Szpital Św. Zofii - chętnie wybierana przez przyszłe mamy placówka  -  udostępnił na swoim profilu na Facebooku nagranie, na którym udokumentowano skuteczny obrót zewnętrzny. Wykonuje go dr Marcin Wieczorek. Na początku trzeba wykonać kwalifikacyjne badanie USG, przed samym obrotem badanie trzeba powtórzyć, żeby upewnić się, ze dziecko cały czas znajduje się w położeniu miednicowym, czyli w międzyczasie nie obróciło się samo.

Obrót zewnętrzny wiąże się z bardzo małym ryzykiem powikłań.Obrót zewnętrzny wiąże się z bardzo małym ryzykiem powikłań. Facebook/Szpital św. Zofii/screen

Przystępuję do wypchnięcia pośladków z miednicy i następnie poprzez kontrolowany, delikatny ucisk na brzuch, popycham pośladki ku górze, jednocześnie spychając główkę ku dołowi

- mówi lekarz. Na nagraniu widać, jak dr Wieczorek sprawnie obraca dziecko w brzuchu mamy. 

Wszystko odbywa się pod kontrolą USG.Wszystko odbywa się pod kontrolą USG. Facebook/Szpital św. Zofii/screen

I już teraz dziecko znajduje się w położeniu główkowym. Udało się, jest sukces, mamy wykonany skuteczny obrót zewnętrzny płodu z położenia miednicowego na główkę. Sprawdzam teraz jak bije serce płodu po obrocie. Bije poprawnie. Widzimy, że dziecko leży w położeniu główkowym

- relacjonuje specjalista.

Obrót zewnętrzny - rysyko powikłań

Wykonanie obrotu zewnętrznego jest związane z pewnym ryzykiem, ale lekarz zapewnia, że jest ono bardzo niskie. 

Całkowite ryzyko powikłań po obrocie zewnętrznym jest bardzo niskie (około 0,5 %). Najczęstsze z powikłań po obrocie zewnętrznym to okresowe zaburzenia tętna płodu i możliwość przedwczesnego odklejenia łożyska. Każde z tych ryzyk szacuje się na około 0,18% [...] Statystycznie ryzyko powikłań po cięciu cesarskim jest wyższe niż po obrocie zewnętrznym. Dziecko nie będzie wcześniakiem, ponieważ obrót zewnętrzny wykonujemy w ciąży donoszonej (skończone 37 tygodni ciąży).

- napisał dr Wieczorek w czasie czatu z pacjentami.

W historii szpitala nie zdarzyło się, żeby po próbie obrotu zewnętrznego płodu dziecko urodziło się w złym stanie

- dodał lekarz. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.