Agnieszka Kaczorowska opowiada, jak odstawiła córkę od piersi: "Wytłumaczyłam, że mamusię bardzo bolą"

Agnieszka Kaczorowska opowiada jak w jej przypadku przebiegał proces odstawienia od piersi córki Emilki: Wszyscy byli bardzo dzielni.

Agnieszka Kaczorowska, tancerka i aktorka w czerwcu 2017 roku wyszła za mąż za Macieja Pelę, także tancerza, 26 lipca 2019 roku para powitała na świecie córkę Emilię. Agnieszka Kaczorowska chętnie dzieli się na Instagramie zdjęciami rodzinnymi. Tym razem postanowiła opowiedzieć, jak zdecydowała zakończyć karmienie piersią.

Agnieszka Kaczorowska opowiada o odstawieniu dziecka od piersi

Gwiazda dobrze wiedziała, że do całego procesu należy się dobrze przygotować, dlatego zwróciła się o pomoc do doradcy laktacyjnego. Specjalistka pomogła jej przeprowadzić ten proces spokojnie i bezboleśnie dla obu stron.

Nie zanosiło się, aby Emilka sama zrezygnowała z karmienia piersią, a ja już traciłam siłę. Choć sprawiało mi to do tej pory ogromną przyjemność, tak jest to wielki wysiłek dla organizmu mamy i już czułam, że tracę moc... przez to i ochotę

- napisała celebrytka. Aby cały proces przebiegł jak najsprawniej, rodzice zdecydowali, że Emilka wyjedzie na kilka dni z tatą. 

Emilka wyjechała na trzydniową przygodę z Tatą do Dziadków (daleko, tak żeby żadna ze stron w przypływie silnych emocji, nie mogła wskoczyć w auto i podjechać). Dali radę. Wszyscy byli bardzo dzielni

- dodała. Agnieszka Kaczorowska napisała, ze po powrocie do domu córka jakby zapomniała, ale za to gdy zobaczyła swoją mamę, przytuliła ją tak mocno, jak nigdy wcześniej. 

 To było magiczne! Dopiero po wielu godzinach w przypływie silnych emocji w połączeniu z głodem, pierwszy raz poprosiła o mleczko... Wytłumaczyłam jej, że Mamusię bardzo bolą piersi, że tam już nie ma mleczka, ale że może się przytulić do nich i dać całuska, aby pomóc. Zrozumiała. Dała całuska i straciła zainteresowanie.

-wspomina Agnieszka. Ponieważ spodziewała się, że mała może mimo to domagać się mleka i rozbierać mamę, aby dostać się do piersi, przykleiła do sutków plasterki. Cała sytuacje z prośbą o przystawienie powtórzyła się jeszcze dwa lub trzy razy i potem dziewczynka definitywnie zapomniała o wszystkim.

Jak wiadomo każde dziecko jest inne i każde inaczej znosi ten ważny w życiu moment. Ważne, że w tym przypadku obyło się bez dramatów i być może pomysł Agnieszki na odstawienie dziecka od piersi pomoże innym mamom.

Zobacz wideo Mleko mamy to magiczna substancja. Obalamy 5 popularnych mitów na temat karmienie piersią
Więcej o:
Copyright © Agora SA