Zanim zajmiemy się bólami przepowiadającymi poród, przyjrzyjmy się skurczom przepowiadającymi poród. Ich potoczna nazwa to skurcze Braxtona-Hicksa. Termin wywodzi się oczywiście od nazwiska położnika, który opisał je jako pierwszy. Brytyjczyk wspomniał o nich już w XIX wieku! O skurczach przepowiadających mówi się często jako o treningu macicy. Ich celem jest bowiem przygotowanie macicy do wydania dziecka na świat.
Bóle przepowiadające poród, które towarzyszą skurczom Braxtona-Hickssa są naprawdę intensywne. Nic dziwnego, że często są mylone ze skurczami właściwymi. Wiele kobiet zastanawia się więc, czy jest jakiś sposób, aby złagodzić bóle przepowiadające poród. Do samego rozwiązania ciąży trzeba jeszcze czekać, niekiedy kilka miesięcy, a skurcze mogą mocno uprzykrzyć ostatnią prostą oczekiwania na upragnione dziecko.
W takich sytuacjach pomocna bywa ciepła kąpiel. Nie powinna być jednak zbyt gorąca. Ciepła woda pomoże rozluźnić zmęczone ciało i przyniesie ulgę. Przynajmniej chwilową.
Innym sposobem jest po prostu odpoczynek. Jeśli bóle przepowiadające przydarzą się podczas spaceru czy zakupów, naprawdę warto przysiąść na ławce i chwilę odpocząć. Jeżeli natomiast bóle przepowiadające poród nas dopadną w środku nocy, lepiej wstać, rozprostować się, chwilę pochodzić po pokoju.
Wiele kobiet docenia w ciąży także techniki relaksacyjne. Pomocne jest właściwe oddychanie i ćwiczenia oddechowe. Pomaga to nie tylko w bólach przepowiadających poród, lecz także w wyciszeniu i odpoczynku.