Progesteron to hormon, który umożliwia zajście w ciążę i jej podtrzymanie. Jego podstawową rolą jest przygotowanie macicy do zagnieżdżenia się komórki jajowej, a następnie utrzymanie ciąży. Stężenie hormonu wzrasta w drugiej fazie cyklu miesiączkowego – w tzw. fazie lutealnej. Dodatkowo progesteron oddziałuje również na gruczoły piersiowe i ośrodkowy układ nerwowy.
Gdy cierpimy na niedobór progesteronu, możliwe są zaburzenia miesiączkowania - miesiączki stają się nieregularne, krwawienia mogą być bardzo obfite lub bardzo skąpe, a niekiedy miesiączka nie pojawia się przez kilka miesięcy. Dochodzi do takiej sytuacji, gdy jajniki produkują za mało progesteronu.
Progesteron najważniejszy jest w pierwszym trymestrze ciąży. Mniej więcej do 8–13 tygodnia ciąży jest wytwarzany przez ciałko żółte, czyli pęcherzyk jajnikowy. Nie znika on po zapłodnieniu, a przekształca się w ciałko ciążowe. Progesteron ma więc za zadanie przygotować śluzówkę macicy na przyjęcie zapłodnionego jaja płodowego. W ten sposób możliwe jest zagnieżdżenie się jaja.
W kolejnym etapie progesteron jest wydzielany przez łożysko. Nadal ma podtrzymywać ciążę, chronić macicę przed przedwczesną czynnością skurczową. Co ciekawe, w trakcie 9 miesięcy ciąży stężenie progesteronu we krwi wzrasta prawie sto razy! Dopiero przed porodem jego poziom spada. To znak dla macicy, że należy rozpocząć akcję porodową.
Ważne jest dbanie o właściwy poziom progesteronu w ciąży. Niedobór może sygnalizować, że macica nie jest gotowa na przyjęcie zarodka. Jest cienka i słabo ukrwiona. Ginekolog może zalecić w takiej sytuacji przyjmowanie progesteronu w formie syntetycznej, dopochwowej, domięśniowej lub w formie zastrzyków podskórnych albo doustnie w tabletkach.
Co ważne wielu lekarzy uważa, że nawet w zdrowych ciążach warto dostarczać progesteron w postaci tabletek lub czopków przez cały pierwszy trymestr. Zapewni to 100 proc. pewność, co do przebiegu ciąży.