Na popularnej platformie Znanylekarz.pl rezydent położnictwa i ginekologii, Wojciech Falęcki ma aż pięć gwiazdek ze 132 ocen. To najwyższa nota. Towarzyszy jej wiele pozytywnych komentarzy. Doktor Falęcki jest ginekologiem – rezydentem położnictwa i ginekologii w klinice Położnictwa Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Ponadto prowadzi profil na Instagramie, który śledzi 155 tys. użytkowników. W mediach społecznościowych dzieli się z fanami przede wszystkim swoim życiem zawodowym.
Tak też było w jednym z ostatnich jego wpisów. Dyżur z 14 na 15 lipca była dla lekarza bardzo pracowity:
Godzina jak na zdjęciu. To był pracowity dyżur. Dostaję telefon z Patologii Ciąży. „Doktorze pani, którą pan przyjął na granicy dyżurów, ma regularną czynność skurczową - zaraz będę - odpowiadam.” Jest godzina ok. 21. Dzwonie do Szefa i mówię, że chcę wziąć pacjentkę na blok porodowy. Pani rodzi ekspresem. Cieszymy się z panią Bogusią - położną
- dzieli się Falęcki z w mediach społecznościowych.
A tuż po 23 lekarz odbierał kolejny poród - tym razem wyjątkowy:
Chwile po 23 rodzi się mała dziewczynka. Piękna. Zaraz później łożysko. Pani Bogusia mówi - Doktorze niech pan patrzy - węzeł prawdziwy - mówimy z Bogusią do świeżo upieczonej mamy że to w położnictwie oznacza wielkie szczęście dla dziecka na przyszłość. Robimy papiery i rozchodzimy się do swoich spraw
- opowiada lekarz.
Węzeł pępowiny występuje raz na 2000 porodów. W czasie ciąży na pępowinie może zrobić się supeł. Są to właśnie tzw. węzły prawdziwe pępowiny. Mogą one ulec zaciągnięciu i stać się niestety przyczyną wewnątrzmacicznej śmierci płodu.
Jest to więc bardzo niebezpieczne. Węzły prawdziwe pępowiny odbierają dziecku substancje odżywcze i tlen. Są jednak także przypadki, gdy węzły nie komplikują porodów, nie odbierają dziecku pożywienie. Noworodek rodzi się zdrowy. Taka sytuacja była podczas porodu, który odbierał doktor Falęcki.