Karmienie piersią jest bardzo indywidualną sprawą. Każda kobieta ma prawo podjąć decyzję, czy chce karmić dziecko piersią , czy woli podać maluchowi mleko modyfikowane. Żadna z nich nie jest gorszą matką – jak często bywają oceniane. Zanim osądzimy młodą mamę, warto wiedzieć, że karmienie piersią to nie tylko sama przyjemność. Bywa to doświadczenie przykre, a nawet bolesne. Co czuje kobieta podczas karmienia piersią?
Bardzo często kobiety twierdzą, że karmienie piersią sprawia im przyjemność. Wiele w tym prawdy. Podczas tej czynności wydziela się hormon szczęścia, czyli oksytocyna. Może więc zdarzyć się, że karmienie piersią będzie bardzo przyjemnym obowiązkiem.
Oksytocyna, która wydziela się podczas karmienia piersią, może także zadziałać usypiająco. Kobieta – tak jak niemowlę – czuje się zrelaksowana, spokojna i bardzo łatwo zapada w sen. A drzemka przyda się młodej mamie jak nikomu innemu!
Mleko, które zbiera się w piersiach, może sprawić, że staną się one nabrzmiałe. Wielu mamom zdarza się mieć także problem z nawałem pokarmu. Karminie piersią sprawia więc, że czują ulgę. Dziecko „opróżnia” piersi, a kobieta czuje się komfortowo.
Początki karmienia piersią bywają trudne. Pojawiają się drobne rany wokół brodawek, a kobiety żalą się, że czują delikatne szczypanie. Kiedy piersi przyzwyczają się do nowej sytuacji, a dziecko nauczy się odpowiednio ssać, może pojawić się mrowienie. Dla jednych to przyjemne odczucie, dla innych mniej. Niektóre mamy porównują to też do lekkiego łaskotania.
Niestety karmienie piersią może także wywoływać ból. Szczególnie na początku karmienia piersią. Czasem wspomniane już przez nas szczypanie przeradza się w ból, pojawiają się rany. Niekiedy wynika to z nieprawidłowego przystawienia dziecka do piersi, zwykle jednak z nieprzyzwyczajonych do karmienia sutków. Pomocne mogą być w takim wypadku maści łagodzące i specjalne nakładki na brodawki do karmienia.