Czym jest "słoneczne dziecko"? Za tym pojęciem kryje się tragedia, która dopiero nadejdzie

Termin "dziecko słońca" ma ogromne znaczenie dla przyszłych rodziców. Niektórzy musieli nazwać tak swoje dziecko mimo, że nigdy nie dane im było go spotkać. Co zatem oznacza to stwierdzenie?

Świat rodzicielstwa ma trudny język. Mimo coraz większej świadomości, mało osób decyduje się rozmawiać o poronieniu i uważają to za temat tabu. Jest to tak samo trudny temat dla pary, jak np. niepłodność. Mimo trudnych doświadczeń, jakich w rodzicielstwie czy podczas starań o dziecko niemało, nie każdy rodzic zna terminy "dziecko słońca" i "tęczowe dziecko". Więcej o tęczowym dziecku możemy przeczytać tutaj: Czym jest dziecko tęczy. Wielu rodziców nie zna tego terminu. "Nikt o tym nie mówi, to tabu".

Zobacz wideo Ruchy dziecka – jedyna metoda kontroli samopoczucia dziecka bez wizyty u lekarza. Jak je interpretować?

Poronienie. Co oznacza stwierdzenie "dziecko słońca"?

Słoneczne dziecko to takie, które urodziło się przed poronieniem, martwym porodem, zespołem nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS) lub w skutek innej przedwczesnej utraty dziecka. Powiązane jest z terminem "dziecko tęczy", które urodziło się po wcześniejszych poronieniach, po tym jak rodzice stracili poprzednie potomstwo. Tęcza to symbol nadziei.Tak jak dziecko tęczy reprezentuje nadzieję po burzy, dziecko słońca reprezentuje spokój przedtem.

Poronienie: rodzaje, przyczyny, objawy. Kiedy starać się o dziecko po stracie ciąży?

Gwiazdy dzielą się swoim doświadczeniem z poronieniem

Niestety w dzisiejszych czasach problematyka poronienia jest określana jako temat temat tabu, o którym rzadko można usłyszeć. Matki, które bezpośrednio doświadczyły starty dziecka nie chcą dzielić się złymi doświadczeniami, a ludzie, którzy chcieliby porozmawiać nie wiedzą nawet jak zacząć. Można jednak zauważyć, że świadomość ludzi zmienia się za sprawą celebrytów, którzy nagłaśniają problem i dzielą się doświadczeniami życiowymi.

Żona byłego amerykańskiego prezydenta - Michelle Obama przyznała w jednym z wywiadów, że poroniła. Mówiła otwarcie, że była samotna i zagubiona. Bardzo pragnęła dziecka, a w obawie przed kolejną stratą postanowiła skorzystać z zapłodnienia metodą "in-vitro". Tak poczęty są jej obie córki Sasha i Malia. 

Jeszcze innym przykładem jest wokalistka Beyonce, która przed urodzeniem pierwszego dziecka poroniła. Zanim pojawiła się Blue Ivy gwiazda przygotowywała się już na nadejścia innego potomka. Przy kolejnych zajściach w ciążę Beyonce długo czekała, aby ogłosić to swoim najbliższym. Wszystko z obawy na kolejne poronienie.

Poronienie. Co dalej?

Z kolei jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiego show biznesu Małgorzata Rozenek również miała kłopot z zajściem w ciążę. O tym, że bardzo długo starała się o zajście w ciążę zwierzyła się w szczerej rozmowie Agnieszce Młynarskiej. Mówiła wtedy: 

Jest w nas bardzo dużo miłości. A im więcej jej dajesz, tym więcej jej dostajesz. Trochę żałujemy z Radkiem, że wcześniej się nie spotkaliśmy, bo już moglibyśmy mieć więcej dzieci.

To pokazuje, że nawet z najbardziej bolesnych sytuacji jest wyjście i zawsze trzeba mieć nadzieję. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.