Sześcioraczki urodziły się w Krakowie. To pierwszy przypadek w Polsce, ale mnogich ciąż jest coraz więcej

Gdy rodzą się sześcioraczki, mówi o tym cała Polska. Narodziny bliźniąt czy trojaczków przestały już być czymś wyjątkowym. Dlaczego?

W poniedziałek w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie urodziły się sześcioraczki. Cztery dziewczynki i dwóch chłopców przyszło na świat w 29 tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie. - Mama i dzieci czują się dobrze. Noworodki są nawet w lepszym stanie, niż przypuszczaliśmy - mówił "Wyborczej" prof. Ryszard Lauterbach, kierownik Oddziału Klinicznego Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, na którym przebywają obecnie maluchy. Wszystkie dzieci ważą około kilograma - najmniejsze 890 gramów, a największe 1300. Sześcioraczki przebywają w inkubatorach, pod stałą obserwacją lekarzy. Do końca byli oni przekonani, że na świat przyjdą pięcioraczki, a nie sześcioraczki.

- To najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w Polsce. Taka ciąża zdarza się raz na 4,7 miliarda wszystkich ciąż na świecie, to bardzo rzadki przypadek - mówiła w rozmowie z Gazeta.pl Maria Włodkowska, rzeczniczka szpitala.

Zobacz wideo

Słynne polskie pięcioraczki

Sytuacje, gdy na świat przychodzi więcej niż troje dzieci, wciąż należą do rzadkości. W Polsce pierwsze pięcioraczki przyszły na świat w 1971 roku - tym wydarzeniem żył cały kraj, noworodki urodzone w Gdańsku były ósmymi pięcioraczkami na świecie. W czasach, gdy nie wykonywano USG, narodziny piątki dzieci były wielką niespodzianką - zarówno dla rodziców, jak i dla lekarzy. Partyjni dygnitarze, Wojciech Jaruzelski i Piotr Jaroszewicz, zostali honorowymi ojcami chrzestnymi dzieci.

Cała Polska mówiła także o brzeskich pięcioraczkach, które przyszły na świat w 2007 roku. Dzieci urodziły się w 26 tygodniu ciąży. Rok później, w 2008 roku w Kielcach przyszło na świat pięć dziewczynek, również w 26 tygodniu ciąży.

A na świecie?

W Polsce mamy pierwsze sześcioraczki, ale na świecie znane są przypadki jeszcze liczniejszych ciąż. W 1971 roku w Sydney na świat przyszły dziewięcioraczki. Głośno było też o ośmioraczkach, które urodziły się w 1998 roku w Houston i w 2000 roku we Włoszech. Niestety, nie wszystkie udało się uratować. W 2009 roku ośmioraczki urodziła też Amerykanka Nadya Denise Doud-Suleman, którą media ochrzciły przydomkiem "Octomom".

Odrobina statystyki

Jak często występują ciąże mnogie? Prawdopodobieństwo określa reguła Hellina - należy jednak pamiętać, że znajduje ona zastosowanie jedynie w przypadku naturalnych zapłodnień (bez ingerencji medycyny - terapii hormonalnej czy zapłodnienia pozaustrojowego in vitro). Według niej, prawdopodobieństwo urodzenia się bliźniąt to 1:80, trojaczków 1:6400 (80^2), czworaczków 1:512 000 (80^3) itd.

W 2017 roku w Polsce przyszło na świat 401 982 noworodków - czytamy w Roczniku Demograficznym 2018 opublikowanym przez Główny Urząd Statystyczny. Większość, bo 391 203 z nich, z ciąży pojedynczej, a 10 779 - z ciąż mnogich. Zdecydowana większość noworodków z ciąż wielopłodowych (10 496) to bliźnięta (najczęściej - dziewczynka i chłopiec). W 2017 urodziło się 279 trojaczków i czworaczki.

Najwięcej bliźniąt urodziły kobiety między 30 a 34 rokiem życia (4 058 urodzeń) oraz między 25 a 29 rokiem życia (3 272). Przy trojaczkach trend jest podobny - najwięcej (120) urodziły kobiety w wieku 30-34 lat, 111 z nich to dzieci kobiet 25-29, a 30 - kobiet z przedziału 35-39. Mama czworaczków, które przyszły na świat w 2017 roku była w grupie wiekowej 35-39. Warto zaznaczyć także, że kobiety rodzące swoje pierwsze dziecko są coraz starsze (średnia to około 30 lat).

Ciąża wielopłodowa, czyli jaka

Najczęściej w macicy rozwija się jeden zarodek. W przypadku ciąży mnogiej, jest ich więcej. Ciąże wielopłodowe mogą być monozygotyczne, kiedy jedna zygota dzieli się na (najczęściej) dwa lub więcej zarodków oraz polizygotyczne, kiedy zapłodnione zostają dwie lub więcej komórek jajowych (może do tego dojść w czasie jednego lub kilku stosunków seksualnych).

Czynniki, które zwiększają szansę na ciążę mnogą

Dawniej wskazywano głównie na czynniki genetyczne oraz na wiek matki. Po 30 roku życia w organizmie kobiety wzrasta bowiem poziom FSH - hormonu odpowiedzialnego za dojrzewanie pęcherzyka Graafa w jajniku. W efekcie w czasie jednego cyklu może zostać uwolniona więcej niż jedna komórka jajowa.

Obecnie głównym czynnikiem, który zwiększa prawdopodobieństwo ciąży wielopłodowej, jest terapia hormonalna, która prowadzi do powstania kilku komórek jajowych (stymulacja jajeczkowania). Przy nieprawidłowo prowadzonej terapii zwiększa się szansa na zapłodnienie więcej niż jednej komórki jajowej. Czasem do powstania ciąż o dużej liczbie płodów dochodzi po zapłodnieniu pozaustrojowym, kiedy do macicy wprowadzony zostaje więcej niż jeden zarodek, który następnie się podzieli i powstaje ich więcej. Ciąże o wysokiej krotności, ze względu na duże ryzyko z nimi związane, uważane są za powikłanie metod stosowanego rozrodu.

Zagrożenia, jakie za sobą niesie

Ciąża mnoga - niezależnie od tego, czy dotyczy bliźniąt czy sześcioraczków - jest ciążą wysokiego ryzyka, a przyszła mama na wizytach kontrolnych musi pojawiać się znacznie częściej, niż gdyby spodziewała się jednego dziecka. W ciążach wielopłodowych zwiększone jest ryzyko wielu powikłań, takich jak niepowściągliwe wymioty, nadciśnienie ciążowe, cholestaza, cukrzyca, czy poród przedwczesny. W zależności od rodzaju ciąży mnogiej (czy są dwa łożyska, czy jedno wspólne) pojawia się ryzyko wystąpienia powikłań typowych jedynie dla ciąż mnogich, takich jak zespół przetoczenia krwi między płodami (TTTS). Ciąże wielopłodowe rozwiązywane są wcześniej, a dzieci przychodzą na świat zazwyczaj poprzez cesarskie cięcie.

Wcześniactwo niesie za sobą ryzyko powikłań - to nie tylko niska masa urodzeniowa. "W przypadku porodów pojedynczych dzieci, noworodki ważą najczęściej około 3-3,5 kg, bliźnięta pomiędzy 2 a 3 kilogramy, natomiast trojaczki zwykle po 1,5-2 kilogramy (około 44 proc. wszystkich urodzeń trojaczych)" - czytamy w informacji GUS pt. "Sytuacja demograficzna Polski do 2017 roku. Urodzenia i dzietność". Dzieci urodzone przed 28. tygodniem ciąży mają nie w pełni rozwinięte płuca, serce, mózg oraz układ pokarmowy - za niedojrzałością narządów idą zagrożenia takie jak zaburzenia oddychania, metabolizmu czy zwiększona podatność na zakażenia. Pierwsze miesiące życia spędzają w inkubatorze, a gdy i jeśli już wrócą do domu, nie unikną licznych wizyt u specjalistów.

- Ciąże o tak dużej liczbie płodów występują niezmiernie rzadko i, niestety, jeszcze rzadziej kończą się urodzeniem zdolnych do życia dzieci. Dlatego przyjście na świat sześcioraczków w 29 tygodniu ciąży, mających realne szanse na zdrowie i normalne życie to ogromny sukces - przede wszystkim kobiety, ale również całego zespołu lekarskiego - położników i neonatologów. Pamiętajmy jednak, że jest to raczej wyjątek, a nie reguła. Im więcej płodów, tym ciąża trwa krócej, a noworodki są mniejsze i mniej dojrzałe. Kobiety ciężarne, które noszą w brzuchu czworo czy pięcioro dzieci, zwykle tygodniami, a nawet miesiącami leżą w szpitalu, walcząc o to, by ich ciąża trwała jak najdłużej. Zazwyczaj poród następuje o wiele za wcześnie, a dzieci cierpią z powodu ciężkich powikłań wcześniactwa lub wręcz są niezdolne do życia poza organizmem matki - mówi nam prof. CMKP dr hab. n. med. Marzena Dębska, ginekolog położnik, perinatolog, pracuje w Klinice Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu Bielańskim.

Więcej o: