Jak dziecko układa się w brzuchu przed porodem? I dlaczego nie zawsze wybiera tę najbardziej korzystną?

Mniej więcej do 34. tygodnia ciąży maluch w brzuchu ma taką swobodę ruchu, że zmienia położenie nawet kilka razy dziennie. Potem na ogół przyjmuje taką pozycję, w jakiej będzie próbował przyjść na świat. Nie zawsze jednak wybiera tę najbardziej korzystną.

Głową do przodu

Większość dzieci – około 75 proc. – ustawia się główką w dół i potylicą do przodu ciała matki. Takie ułożenie nazywa się potylicowym przednim. W 36.-37. tygodniu w przypadku pierwszej ciąży, lub nieco później przy kolejnych, główka obniża się i wstawia między kości miednicy tworzące wejście do kanału rodnego. Zmniejsza się wtedy ucisk na przeponę mamy, dzięki czemu łatwiej jej oddychać, ale za to zwiększa się nacisk na pęcherz i trzeba częściej korzystać z toalety. Od tego momentu zmiana położenia dziecka przed porodem jest niemal niemożliwa. To najkorzystniejsze położenie, bo twarda potylica toruje dziecku drogę, a delikatna buzia jest chroniona przed nadmiernym uciskiem. Tuż przed wejściem do kanału rodnego dziecko przygina główkę do klatki piersiowej, a twarz zwraca ku jednemu z boków ciała matki. W trakcie pokonywania meandrów naturalnej drogi na świat główka przekręca się znów o 90 stopni, najczęściej twarzą do kręgosłupa matki.

Buzią do góry 

Mniej więcej raz na dziesięć porodów zdarza się, że przodująca główka przyjmuje mniej korzystną pozycję – twarzą ku przodowi ciała mamy a potylicą ku jej tyłowi. Mówimy wtedy o ułożeniu potylicowym tylnym. Twarda potylica dziecka uciska kręgosłup mamy i nie może dobrze dopasować się do krzywizn kanału rodnego. Poród się przedłuża i jest bardziej bolesny. Jego przebieg zależy od wielkości i kształtu główki oraz wymiarów miednicy mamy. Na ogół główka dokonuje ostatecznie zwrotu do prawidłowego ułożenia. Często pomocne okazują się kilkukrotne zmiany pozycji ciała rodzącej, okrężne ruchy miednicą i chodzenie. Mądra położna może też próbować zmienić ułożenie główki za pomocą specjalnego masażu chustą. Jeśli to zawodzi, dziecko rodzi się „twarzą naprzód”. Bywa, że główka klinuje się w kanale rodnym. W zależności od tego, jak głęboko utknęła, lekarz może zdecydować się na użycie kleszczy lub próżniociągu albo dokończenie porodu przez cesarskie cięcie.

Sprawdź pakiety opieki okołoporodowej!

Miednica najpierw

Mniej więcej co dwudzieste dziecko ustawia się do porodu główką do góry, a miednicą do dołu. Taka pozycja zdarza się zwłaszcza przy porodach przed 35. tygodniem ciąży. Jeżeli jednak po 35. tygodniu maleństwo jest nadal ułożone miednicą do dołu, trzeba się liczyć z tym, że tak już pozostanie do rozwiązania. Bywa i tak, że dziecko nie ma miejsca na wykonanie obrotu (np. w ciąży bliźniaczej) bądź jest zbyt ruchliwe, bo mama ma za dużo wód płodowych. Przy położeniu miednicowym częścią przodującą jest nie twarda główka, lecz mniejsza i dość miękka miednica dziecka. Poród postępuje  wolniej, a tkanki kanału rodnego nie są dostatecznie rozepchnięte i mogą nastąpić kłopoty z przemieszczaniem się główki. Jeśli jednak poród nie postępuje prawidłowo, konieczne jest cesarskie cięcie. W wielu szpitalach, gdy USG pokaże takie położenie, lekarz z góry podejmuje decyzję o terminie wykonania cięcia.

Objawy porodu. Czy to już?

Z główką odchyloną do tyłu

Niekiedy główka, zamiast przygiąć się do klatki piersiowej, wchodzi w kanał rodny mocno odchylona do tyłu (fachowo nazywa się to ułożeniem odgięciowym).
Zależnie od stopnia odgięcia częścią przodującą jest kość ciemieniowa, czoło lub twarz dziecka. Taką pozycję najczęściej przyjmują wcześniaki lub dzieci mam, które mają nieprawidłową budowę miednicy. Częściej zdarza się to u kobiet, które rodziły wiele razy, a także przy porodach bliźniaczych. W miarę przechodzenia przez kanał rodny główka odgina się coraz bardziej i może w nim utknąć. Wtedy wykonuje się cesarskie cięcie.

W poprzek

Może się zdarzyć, że dziecko dotrwa do porodu w pozycji poprzecznej, czyli z główką po jednej stronie ciała matki i nóżkami po drugiej. Ułożenie poprzeczne zdarza się najrzadziej, mniej więcej raz na 200 przypadków. Przyczyną może być np. nadmiar miejsca w macicy (związany ze zwiotczeniem powłok brzusznych po licznych porodach) lub nieprawidłowa budowa macicy. Pomyślny poród drogami natury jest w tej pozycji niemożliwy.

Zawalcz o zmianę

Możesz sama próbować nakłonić dziecko do przyjęcia najkorzystniejszej do porodu pozycji główkowej:

Leż na plecach z biodrami uniesionymi jak najwyżej (na kilku poduszkach) i odpoczywaj w takiej pozycji przez pół godziny. Staraj się rozluźnić, by malec nie czuł napięcia w twoich mięśniach. Klękaj na czworakach z głową i ramionami opuszczonymi jak najniżej i biodrami uniesionymi wysoko. W tej pozycji możesz dodatkowo wykonywać okrężne ruchy biodrami oraz ruchy jak przy froterowaniu podłogi. Takie praktyki można stosować codziennie po 34.-35. tygodniu do końca ciąży. Niczym nie grożą; bywają zaskakująco skuteczne.

To także może cie zainteresować:

Więcej o: