33-letnia zakażona koronawirusem urodziła, ale nie mogła nawet potrzymać dziecka. Zmarła kilka tygodni po porodzie

33-letnia Erika Becerra, mama rocznej córki zmarła po porodzie drugiego dziecka. Jej rodzina przekazała mediom, że kobieta nie była w stanie nawet przez chwilę potrzymać swojego nowo narodzonego dziecka.

33-latka przeszła test na obecność koronawirusa w 8. miesiącu ciąży. Niestety wynik był pozytywny. Poród wywołano 15 listopada. Erika urodziła zdrowego synka o imieniu Antonio. Niestety kobieta nie była w stanie nawet przytulić dziecka. 

33-latka zmarła trzy tygodnie po porodzie

Zdrowie Eriki Becerry zaczęło się pogarszać wkrótce po porodzie. Była w ciężkim stanie przez powikłania po COVID-19. Nie mogła nawet potrzymać dziecka. Erika zmarła 3 grudnia. 33-latka miała także męża i roczną córkę. Rodzina z Detroit i krewni z Kalifornii przeżywają stratę Eriki.

Erika była osobą bardzo opiekuńczą, bardzo tolerancyjną i radosną

- czytamy na stronie zbiórki pieniędzy na GoFounMe, zorganizowanej dla rodziny 33-latki, aby pomóc w pokryciu kosztów pogrzebu i podróży rodziny z Michigan do jej rodzinnego miasta w Kalifornii. Wszystkie dodatkowe fundusze zostaną przeznaczone na codzienne potrzeby jej małych dzieci.

33-letnia Erika nie jest jedyną młodą ofiarą COVID-19, która zmarła po porodzie. Ostatnio pisaliśmy o tym, że rosyjska modelka Swietłana Sorochinskaja zakaziła się koronawirusem, będąc w zaawansowanej ciąży. W szpitalu zakaźnym szybko podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Podłączona do respiratora modelka wydała na świat zdrowego synka Kireja. Niestety kilka godzin po porodzie zmarła. W wyniku powikłań po COVID-19 zmarli także jej rodzice. 

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA