Kobieta urodziła syna trzy tygodnie po tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży. Ważył mniej niż paczka cukru

Cheryl Robinson nie spodziewała się, że wkrótce jej rodzina się powiększy. Trzy tygodnie po tym, jak lekarz poinformował ją o ciąży, urodziła syna.

Kiedy mały Oskar przyszedł na świat, ważył mniej niż paczka cukru. Niespełna pół kilogramowe niemowlę urodziło się 21 maja. Jego mama, Cheryl Robinson dowiedziała się o ciąży 3 tygodnie wcześniej. Nie miała zbyt wiele czasu, żeby przygotować się do nowej roli. 

Zobacz wideo Najmniejsze dziecko na świecie urodziło się w szpitalu w San Diego

Cheryl Robinson myślała, że jest bezpłodna

Historia Cheryl Robinson to kolejny dowód na to, że w życiu może zdarzyć się wszystko. Jakiś czas temu u kobiety zdiagnozowano zespół policystycznych jajników i lekarze nie dawali jej szans na ciążę. Sama Robinson pogodziła się z faktem, że już nigdy nie zostanie matką, po tym, jak para bezskutecznie starała się o zapłodnienie metodą in vitro. 

W trakcie lockdownu kobieta źle się czuła i umówiła się na wizytę lekarską z myślą, że pojawiła się u niej infekcja pęcherza. USG wykazało jednak, że spodziewa się dziecka. W 25. tygodniu ciąży trafiła do szpitala i okazało się, że za moment przyjdzie na świat jej syn. Zanim się zorientowała, rozpoczął się poród.

Kobieta wspomina, że czuła się zrozpaczona. Lekarze próbowali opóźnić poród, ale nie było na to szans. Z powodu lockdownu Cheryl i jej mąż James nie mieli nawet okazji, żeby kupić potrzebne niemowlęciu przedmioty. Nikt z ich znajomych nie wiedział, że para spodziewa się dziecka. 

Pandemia uniemożliwiła rodzicom, nocowanie wraz z Oskarem w szpitalu. Z powodu restrykcji dziecko w ciągu nocy pozostawało odizolowane. Chłopiec spędził 3 miesiące pod respiratorem na Oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka. Obecnie nadal poddawany jest tlenoterapii, ale czuje się znacznie lepiej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.