Poród francuski po raz pierwszy na świecie przeprowadzono pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Wymyślili go francuscy i izraelscy lekarze. Niedawno pierwszy raz odbył się poród francuski w Polsce. 7 marca 2020 roku przeprowadzili go lekarze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie. Co należy wiedzieć o porodzie francuskim?
Na czym polega poród francuski i za co chwalą go sobie kobiety? Wykonuje się go tzw. metodą FAUCS (French AmbUlatory Cesarean Section). Lekarz nacina powłoki brzuszne, ale w inny sposób niż podczas cesarskiego cięcia. Ma dostęp do macicy bez otwierania jamy otrzewnowej. Dzięki temu nie ma tylu powikłań pooperacyjnych. Noworodek wychodzi z macicy dzięki naturalnemu parciu matki, podczas gdy ona używa specjalnego ustnika, zwanego przez pacjentki gwizdkiem. Przed porodem kobieta jest szkolona, jak używać ustnika.
Poród francuski według ekspertów jest bezpieczniejszy od cesarskiego ciecia zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka. - Cesarskie cięcie ma powikłania dla mamy i dziecka. Są to późne powikłania, jak cukrzyca, choroby tarczycy, astma oskrzelowa, spektrum autyzmu czy ADHD. Poród francuski może być metodą, która liczbę powikłań zmniejszy - powiedział w programie Dzień Dobry TVN dr hab. n. med. Tomasz Waśniewski. Ekspert wyjaśnił, że podczas porodu francuskiego "staramy się naśladować mechanizm naturalnego porodu".
Zalety porodu francuskiego to przede wszystkim mniejszy ból dla rodzącej i krótszy pobyt w szpitalu - szybsza regeneracja mamy. Kobieta po porodzie francuskim nie ma zakładanego cewnika moczowego, nie musi przebywać w pozycji leżącej, może zjeść posiłek i otrzymuje mniej środków przeciwbólowych.