Ekspertka o zabiegach Mommy Makeover: Pacjentki żałują, że nie wiedziały wcześniej o takich rozwiązaniach

Mommy Makover to szereg zabiegów, które mają pomóc kobietom wrócić do formy po urodzeniu dziecka. - Chociaż kiedyś kwestie dotyczące zarówno medycyny estetycznej, jak i powikłań po ciąży były tabu, teraz kobiety nie wstydzą się o nich rozmawiać - mówi lekarka medycyny estetycznej, specjalistka ginekologii i położnictwa dr Agnieszka Nalewczyńska.

Maja Kołodziejczyk: Chociaż coraz częściej mówi się o kombinacji zabiegów Mommy Makover, dla wielu kobiet to pojęcie wciąż pozostaje bardzo enigmatyczne. Mogłaby pani wyjaśnić, co dokładnie się za nim kryje?

Dr Agnieszka Nalewczyńska: Mommy Makeover to szereg zabiegów, które mają pomóc kobietom wrócić do kondycji sprzed ciąży. Najczęściej kojarzą się one z plastyką powłok brzusznych, liftingiem piersi, a czasami także z liftingiem pośladków. Do tego dochodzą także mniej inwazyjne zabiegi, np. rewitalizacji po porodzie. Po urodzeniu dziecka kobiety często cierpią na zespół luźnej pochwy, nietrzymanie moczu, zespół suchości pochwy i tymi kwestiami zajmuje się ginekologia plastyczna.

Czy w ostatnich latach faktycznie zaobserwowała Pani większe zainteresowanie tego typu zabiegami niż dotychczas?

Zdecydowanie i to nie tylko wśród młodych dziewczyn. Często słyszę, że pacjentki żałują, że nie wiedziały wcześniej o takich rozwiązaniach. Chociaż kiedyś kwestie dotyczące zarówno medycyny estetycznej, jak i powikłań po ciąży były tabu, teraz kobiety nie wstydzą się o nich mówić. Prawdziwe oblicze ciała po porodzie promują też gwiazdy. Przykładowo, bardzo podoba mi się akcja Tatiany Okupnik, która mówi, że ciąża to nie tylko "urocze stópki" i "słodki mały człowiek", ale deformowanie naszego ciała i fizycznie zmęczenie. Takie podejście osób publicznych wpływa na dziewczyny, które nie wstydzą się rozstępów czy rozciągniętej skóry.

Czyli kobietom zależy na mówieniu o ciąży nie tylko w samych superlatywach, ale również na pokazywaniu jej mankamentów?

Tak. Ja sama nagrywam różne informacyjne filmiki dla kobiet, które chcą dowiedzieć się czegoś więcej o ciąży i jej skutkach. Spotykam się z bardzo pozytywnym odzewem. Dziewczyny piszą, że to świetnie, że ktoś wreszcie porusza temat hemoroidów, nietrzymania moczu i innych, uznawanych za wstydliwe dolegliwości, z którymi tak naprawdę boryka się ogrom matek. Cieszy mnie, że przyczyniam się do zwiększenia ich świadomości.

Kombinacja zabiegów Mommy Makeover jest zawsze oferowana jako sprecyzowany pakiet, czy można skorzystać jedynie z konkretnych usług?

To zależy od pacjentki. Jeśli chodzi o chirurgię, często zdarza się, że kobiety wybierają pakiet. Wygląda to na przykład tak, że współoperuje się piersi i brzuch, a ja w tym samym czasie zajmuję się waginoplastyką, czy usunięciem defektów po nacięciu krocza. Pacjentki są z tego zadowolone, bo oszczędzają swój czas. Mają jedno znieczulenie i jedną rekonwalescencję.

Zabiegi dobieram jednak po konsultacji z daną pacjentką. To nie jest tak, że w ramach Mommy Makeover trzeba zoperować wszystko i wydać majątek. Zdarza się, że dziewczyny decydują się np. na małoinwazyjne lasery.

Po jakim czasie od urodzenia dziecka można poddać się takim zabiegom?

To zależy. Zabiegi chirurgiczne są wykonywane, gdy pacjentki przestają karmić piersią, a ich hormony ustabilizują się po ciąży. Jeśli chodzi o zabiegi, które ja wykonuję, np. lasery czy osocze, czyli takie, które są mniej inwazyjne, to rozpoczynam je już nawet sześć tygodni po porodzie. Dużo zależy od samopoczucia pacjentki i jej zdrowia psychicznego. Bywa, że przyszłe mamy przychodzą do mnie na konsultacje jeszcze przed urodzeniem dziecka. Są świadome, że pewne rzeczy można poprawić, dowiadują się, jak to wygląda, a czasem od razu decydują na konkretny termin.

Czy Pani zdaniem lepiej zgłosić się na konsultacje jeszcze przed urodzeniem dziecka, czy dopiero po, gdy kobiety mniej więcej wiedzą, co chciałyby skorygować?

Ja polecam przyszłym mamom rozeznać się jeszcze przed urodzeniem dziecka. Dzięki temu mogą nie tylko dowiedzieć się, jakie zabiegi oferujemy, ale również, jak zapobiegać niektórym powikłaniom już w trakcie ciąży. Idealnie byłoby, jakby takie zagadnienia poruszano w szkole rodzenia, albo gdyby ginekolodzy uświadamiali pacjentki, ale często tak się nie zdarza. Wśród mam wciąż obowiązują pewne przekazywane z pokolenia na pokolenie mity dotyczące ciąży. Rozmowa z ekspertem pozwala je zdementować.

Jakie są to mity?

Regularnie spotykam się z przekonaniem, że w ciąży można jeść za dwoje i po urodzeniu dziecka z łatwością zrzuci się zbędne kilogramy. To nieprawda. Wiele kobiet zakłada również, że nietrzymanie moczu to dolegliwości, które spotykają jedynie dojrzałe panie po menopauzie. Nie biorą pod uwagę, że coś takiego może spotkać je po urodzeniu dziecka. Spotkałam się również z paniami przekonanymi, że w ciąży nie można dotykać brzucha, opalać się, farbować włosów. Zabobonów jest naprawdę bardzo dużo.

Ja tłumaczę paniom, że ciąża to nie choroba. Jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań, przyszłe mamy mogą ćwiczyć, masować brzuch, używać różnego rodzaju kremów zapobiegających rozstępom. To naprawdę pomoże im szybciej wrócić do formy.

Które z oferowanych w ramach Mommy Makeover zabiegów są najbardziej, a które najmniej inwazyjne. Z jakimi kosztami muszą się liczyć pacjentki?

Najdroższe są zabiegi chirurgiczne, które wiążą się też później z dłuższą rekonwalescencją. Przykładowo pani, której zależy na plastyce powłok brzusznych i podniesieniu piersi, powinna się liczyć z kosztem wysokości 20 tys. złotych. Tańsze i mniej inwazyjne są zabieg laserowe, np. zapobiegające nietrzymaniu moczu czy obkurczające pochwę. Ich cena to około 1000 złotych.

Jakie zabiegi cieszą się największym zainteresowaniem wśród młodszych pacjentek, a na które częściej decydują się dojrzalsze kobiety?

Poważniejsze operacje zwykle interesują panie w grupie wiekowej 35+. Można pokusić się o stwierdzenie, że większość Polek rodzi w tym wieku. Takim pacjentkom częściej zależy na poprawieniu wyglądu ciała. Grupa wiekowa mam 25+ to głównie panie zainteresowane zabiegami zwiększającymi doznania seksualne.

Czy zdarza się, że partnerzy i mężowie towarzyszą kobietom w gabinecie? Wspierają ich w decyzji o skorzystaniu z usług medycyny estetycznej?

Panowie nie przychodzą często, ale ja też wolę, jak pacjentka wchodzi do gabinetu sama, bo obecność osoby trzeciej zaburza relację między pacjentem a lekarzem. U mężczyzn obserwuję jednak wspierającą postawę. Pacjentki mówią wprost, że rozmawiają z partnerami o chęci wykonania danego zabiegu, ale zwykle nie czują z ich strony żadnej presji. Zdarza się, że panowie wykupują voucher dla żon albo dzwonią, aby umówić partnerki na wizyty. Ich świadomość względem tego, jak naprawdę wygląda ciążą i co się z nią wiąże, również uległa poprawie. 

Należy mieć na względzie, że niektóre zabiegi Mommy Makeover są inwazyjne i wiążą się z długą rekonwalescencją. Przed podjęciem decyzji o wykonaniu danego zabiegu, należy zgłosić się na konsultację lekarską do odpowiedniego specjalisty, który przeprowadzi wywiad dotyczący stanu zdrowia pacjenta. Specjalista udzieli wszelkich informacji dotyczących skutków ubocznych danego zabiegu i ewentualnego ryzyka, związanego z jego wykonaniem.

Zobacz wideo Maja Hyży opowiada o ciąży
Więcej o:
Copyright © Agora SA