Gosia Włodarczyk wymieniła na Instagramie największe błędy popełniane przez młode mamy. Wśród nich znalazło się m.in. noszenie pasa poporodowego oraz gorsetu do treningów oraz stałe wciąganie brzucha, "żeby wyglądać szczuplej".
Na blogu fizjoterapeutka wyjaśniła, że wciąganie brzucha i chodzenie z wciągniętym brzuchem jest dla kobiety szkodliwe. Według niej mięsień poprzeczny brzucha (który jest odpowiedzialny za szczupły wygląd brzucha) powinien spontanicznie załączać się do pracy w korelacji z mięśniami dna miednicy, mięśniami wielodzielnymi i przeponą.
Jeśli mamy stale wciągnięty brzuch to mamy napięty mięsień poprzeczny, który nie napina się wtedy, gdy będzie potrzeba, nie współpracuje z wyżej wymienionymi mięśniami
- wyjaśniła.
Kolejnym trendem, który odradza Gosia Włodarczyk jest używanie kulek gejszy do treningu dna miednicy, ćwiczenia na trampolinach na szybki powrót do formy po ciąży.
Nie używamy kulek gejszy, bo właśnie powodują takie napięcie mięśni. Chcesz mieć wydolne mięśnie to poćwicz ładnie! Nie ma zdrowej drogi na skróty
- opisała na blogu. Wyjaśniła, że mięśnie dna miednicy odpowiadają za trzymanie (kontynencję) moczu/kału/gazów, biorą udział w stabilizacji ciała, biorą udział w porodzie, podtrzymują narządy miednicy jak pęcherz, macica, odbyt i odbytnica, pełnią funkcje seksualne, odpowiadają za odpowiednią dystrybucję ciśnienia śródbrzusznego, dlatego muszą być w dobrej kondycji.
Nie mogą być nadmiernie napięte, przykurczone. Muszą pracować: rozluźniać się i napinać. Musisz umieć je w pełni rozluźnić
- napisała fizjoterapeutka. Dodała, że kobiety z nadmiernie napiętymi mięśniami dna miednicy skarżą się na trudności w osiągnięciu orgazmu i ból podczas stosunku.