Pokazała, jak naprawdę wygląda ciało po porodzie. "Jakbym nadal była w ciąży". Blogerka nosi pieluchy dla dorosłych

Kassi Mansfield to popularna blogerka. Ostatnio urodziła drugie dziecko. Postanowiła podzielić się z internautami zdjęciem, na którym widać jej ciało po porodzie. Opowiedziałą też, jak się czuje. "Nie bez powodu okres po ciąży nazywa się czwartym trymestrem" - przyznała.

Kassi Mansfield zwróciła ostatnio uwagę na problem depresji okołoporodowej. Kassi pisała: Czujesz się samotna. Oderwana od twojego dziecka. Oderwana od swojego życia. I ogólnie oderwana od siebie. Blogerka postanowiła opisać swoje ciało po porodzie. Stwierdziła, że wygląda, jakby nadal była w ciąży. Pokazała zdjęcie na Instagramie.

Blogerka o tym, jak wygląda jej ciało po ciąży

Kassi zdobyła się na szczerą wypowiedź na temat tego, jak się czuje i wygląda. Stwierdziła, że jej brzuch jest bardzo duży. Blogerka wyznała też, że musi nosić pieluchy dla dorosłych i "ogromne podpaski". Towarzyszą jej obfite krwawienia i upławy, czuje, że nie będziesz w stanie bez problemu skorzystać z łazienki. Nastrój zmienia się blogerce co 10 minut. Dodała też, że ma "sflaczałe", ale masywne i sprawiające ból piersi. Czuje się "brudna i trochę śmierdzi". Nosi tę samą pidżamę od kilku dni. 

To błogość. Czysta rozkosz. To uczucie, którego nie potrafię wyrazić słowami. Doceniam moje ciało za wszystko, co mi dało. Po porodzie trzeba dużo pracy mu poświęcić. Nie bez powodu chwile po porodzie nazywa się czwartym trymestrem. Ale ciało jest tego warte ze względu na piękno, które jesteśmy dzięki niemu zdolne wnieść na ten świat 

Czy zmiany w pociążowym ciele można polubić i czuć się atrakcyjnie? "Sympatia i pełna akceptacja", ale też: "nie lubię swojego brzucha" - to tylko część tego, co miały do powiedzenia matki, zapytane o stosunek do własnych ciał.

Zobacz też: "Dziś rano płakałam, kiedy patrzyłam na siebie w lustrze". Kobiety pokazują swoje ciała po ciąży

Więcej o:
Copyright © Agora SA