Cesarskie cięcie to pójście na łatwiznę? To zdjęcie pokazuje, co naprawdę kryje się za cesarką

Wokół cesarskiego cięcia narosło wiele mitów. Są opinie, że to nie jest prawdziwy poród, a kobiety wybierają cięcie, żeby się nie zmęczyć. Fotografka i doula udowadnia, że kobiety po cesarskim cięciu to prawdziwe bohaterki.

Cesarskie cięcie a poród naturalny

Abby Williams to mama dwóch synków, doula i edukatorka porodowa. Pierwszego syna urodziła w domu, poród odbył się w wannie. Drugie dziecko także chciała urodzić w domu, niestety przeciwwskazaniem było ułożenie pośladkowe dziecka, które uniemożliwia poród naturalny, dlatego Abby musiała przejść cesarskie cięcie. Abby docenia to, że mogła doświadczyć obu rodzajów porodów. To pomoże jej w pracy z kobietami w ciąży

Zdjęcie mamy po porodzie zrobiła jej przyjaciółka, również doula, a także doradczyni laktacyjna i fotografka, która prowadzi profil na Instagramie - @feelinghomeagain. Fotografie w naturalistyczny sposób przedstawiają, jak wygląda poród i pierwsze chwile z dzieckiem. Autorka pisze, że widzi akceptację dla ciał z bliznami, ze zmarszczkami, rozstępami, poranionych po porodzie. Kobiety, które fotografuje, nie mają kompleksów i patrzą na swoją sylwetkę z miłością. 

Kobiety po cesarskim cięciu to bohaterki

Ciało Abby po cesarskim cięciu zostało nazwane w komentarzach ciałem bogini. "Młoda mama uosabia wszystko, co piękne - ciało, umysł i duszę" - pisze fotografka. Abby napisała natomiast: "Kocham dziecko tak bardzo, że pozwolę się pociąć, by wydostać je żywe" i nazwała wszystkie kobiety po cesarskim cięciu bohaterkami. 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA