W tym szpitalu rocznie rodzi się 7600 dzieci, ale takiej radości młodego taty jeszcze tam nie widzieli

Nie brakuje ludzi, którzy płaczą nad każdą rysą i najdrobniejszym wgnieceniem na swoim samochodzie. Ale nie ten młody tata, który popisał różowym sprejem całe auto, by dać upust radości z narodzin córki.

Jak wyrazić radość z zostania ojcem? Niektórzy płaczą, inni skaczą, jeszcze inni "oblewają" ze znajomymi narodziny potomka. Na pewno sporo wiedzą na ten temat pracownicy poznańskiego szpitala ginekologiczno-położniczego przy ul. Polnej, którzy każdego dnia mają okazję przyglądać się dziesiątkom reakcji świeżo upieczonych rodziców.

"Takie coś widzieliśmy po raz pierwszy"

Co roku w tej placówce przychodzi na świat 7600 dzieci (średnio niemal 21 dziennie), ale okazuje się, że są rzeczy, których nawet jej obsługa nie widziała. Na przykład samochodu ozdobionego balonami i wielkimi różowymi napisami "Jestem tatą", które trudno przeoczyć na tle czarnej karoserii.

To dzieło to efekt radości z narodzin córki anonimowego taty, co potwierdziła na Facebooku jego partnerka.

Pomysł na wyrażenie swojego szczęścia w taki sposób spodobał się nie tylko pracownikom szpitala. Zdecydowana większość komentujących zdjęcia, które jego pracownicy wrzucili na profil placówki, też gratuluje zachwyconemu ojcu.

Musi być z pana fajny tata, skoro poświęcił swoje auto. Gratulacje
Ale mega, ma facet wyobraźnię
Ktoś tu oszalał ze szczęścia!

"Wszystko, żeby uniknąć opłaty za parkowanie"

Niektórym paniom pomysł spodobał się tak, że nawet same zaczęły zachęcać swoich partnerów do jego realizacji, pisząc np. "na następne dziecko szykuj mondeo" albo "czemu ty tak nie zrobiłeś?".

Poród w domu. Czym różni się od tego w szpitalu?

Kilku osobom trudno było wprawdzie uwierzyć, że ktoś dobrowolnie zdecydował się na taki krok, co skomentowały jednak w żartobliwym tonie.

Wszystko, żeby uniknąć opłaty za parkowanie
Ciekawa jestem czy tego nie zrobiła jego kochanka. Wątpię, żeby facet był gotowy na taki czyn

A wy co sądzicie o takim sposobie na wyrażenie swojej radości z zostania rodzicem? "Wiocha", jak napisał jeden z komentujących, "słodkie" czy to w ogóle nie robi na was wrażenia? Czekamy na komentarze.

Zobacz też:

Na tych oddziałach brakuje nowoczesnego sprzętu, co zmniejsza szanse małych pacjentów. Wesprze je WOŚP

Jeden z najmniejszych wcześniaków na świecie wypisany ze szpitala. Pół roku temu nie dawano mu żadnych szans

Więcej o:
Copyright © Agora SA