Zdjęcie ciężarnej Tayler Borre i jej partnera wydaje się nie różnić niczym od tysięcy zdjęć innych przyszłych rodziców oczekujących na dziecko. Partner obejmuje kobietę, która na wysokości brzuszka trzyma figurkę rybki Nemo - głównego bohatera jednej z animacji wytwórni Pixar Gdzie jest Nemo?. Z opisu do zdjęcia można dowiedzieć się, że mała figurka przekazuje więcej niż tylko informację o zbliżającym pojawieniu się maluszka w życiu rodziców.
Tayler nieprzypadkowo wybrała akurat tego animowanego bohatera. Mały Nemo bowiem pojawił się na świecie z jedną płetwą dużo mniejszą od drugiej. Jego ojciec kochał go i martwił się o niego, ponieważ wiedział, że to, co dla innych dzieci jest normalne, dla niego będzie stanowiło wyzwanie.
Podobnie było w wypadku Tayler i jej partnera Ryana. Podczas badania USG rodzice dowiedzieli się, że górna połowa ciała ich nienarodzonego dziecka ma nieprawidłowe wymiary. Dalsze badania wykazały, że u płodu wystąpiła wada wrodzona nazywana zespołem pasm owodniowych, w wyniku której córka pary przyjdzie na świat bez lewej ręki.
Na początku rodzice byli przerażeni. Oczyma wyobraźni widzieli złośliwych ludzi pokazujących na ich dziewczynkę i wciąż pytających "co z nią nie tak?". Para przypomniała sobie jednak bajkę o Nemo, który mimo swojej małej płetwy był ciekawy świata i doskonale radził sobie z przeciwnościami losu. Tayler i Ryan skoncentrowali się więc na pozytywnych wiadomościach od lekarzy:
Znaleźliśmy ukojenie w pozostałych wiadomościach. Wszystkie inne badania wyszły idealnie. Ona jest silna! Jest naszym Nemo. Ma jedną płetwę mniejszą od drugiej, ale będzie w stanie osiągnąć wszystko, czego zapragnie swoim małym serduszkiem!To nie jest niepełnosprawność czy coś złego, ona będzie małą gwiazdą bez względu na wszystko. Kochamy cię taką, jaką jesteś, nasza mała dziewczynko!
Zespół pasm owodniowych (taśmy Simonarta, ADAM, dysplazja Streetera) to wada wrodzona, którą powoduje pęknięcie worka owodniowego. Pasma i włókna pękniętej owodni mogą przykleić się do ciała płodu i wraz z jego wzrostem zaciskać, uszkadzając go. W wyniku zespołu pasm owodniowych może pojawić się rozszczep kręgosłupa, podniebienia lub twarzy, przepuklina mózgowa albo, jak w przypadku dziecka Tayler, uszkodzenia kończyn. W skrajnych przypadkach może też dojść do poronienia. Przyczyny zespołu pasm owodniowych nie są do końca znane. Podejrzewa się wady genetyczne. Niektórzy specjaliści wiążą go też z dużym stresem przyszłej mamy.
"Odkrycie na miarę kwasu foliowego": witamina, która zapobiega poronieniom i wadom wrodzonym