Na Pregnabit trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Warto, bo wynalazek polskiego start-upu Nestmedic, którego wartość już jest wyceniana na 90 mln zł, ma szansę znacząco ułatwić życie ciężarnym kobietom i opiekującym się nimi specjalistom.
Czym jest Pregnabit? Jego twórcy tłumaczą, że "urządzeniem telemedycznym, które powstało, aby wspierać działania lekarzy i położnych, umożliwiając przeprowadzenie badań KTG u kobiet w ciąży w dowolnym momencie oraz miejscu".
Innymi słowy - to przenośny sprzęt medyczny do kardiotokografii, którego mogą użyć w zaciszu własnego domu przyszłe mamy. Nie muszą go kupować - szpitale, kliniki, lekarze i położne będą go im wypożyczać. Interpretacja wyników też będzie należeć do specjalistów, więc nie trzeba się martwić o to, że "coś się zrobi źle".
Samo badanie, które pozwala monitorować czynność serca płodu oraz czynność skurczową mięśnia macicy, przebiega tak, jak przy użyciu sprzętu stacjonarnego.
Przeczytaj także: KTG płodu - na czym polega badanie kardiotokograficzne?
To, że kobiety będą mogły robić ją samodzielnie we własnym domu, znacząco ułatwi im życie. Trwające zazwyczaj 30 minut badanie pod koniec ciąży wykonuje się co dwa, trzy dni, a przy tej zagrożonej nawet częściej. Przyszłe mamy nie będą musiały pojawiać się za każdym razem u specjalisty.
Szpitalom i klinikom wynalazek polskiego zespołu, na czele którego stoi doktor nauk medycznych Patrycja Wizińska-Socha, też pozwoli usprawnić pracę i zmniejszyć kolejki oczekujących na badania.
Zobacz też: