Czasami nawet w najtrudniejszych chwilach można znaleźć pocieszenie. To, które spotkało Brittani i Iana McIntire, było tym bardziej niespodziewane, że pochodziło od... ich nienarodzonych bliźniąt.
Małżeństwo McIntire, które było już rodzicami dwóch dziewczynek, spodziewało się bliźniąt. Czas oczekiwania był radosny - Brittani i Ian wybrali już nawet imiona dla nienarodzonych dzieci - Madilyn i Mason.
Niestety, w 6. tygodniu ciąży pani McIntire idylla zaczęła przemieniać się w koszmar. Mason rozwijał się znacznie wolniej niż Madilyn. Podczas gdy dziewczynka ważyła ponad 900 gramów, on ważył tylko 255 gramów.
Okazało się, że chłopiec ma dziurę w sercu i słabo rozwinięty mózg. Choć lekarze chcieli pomóc Masonowi, było to niemożliwe. Operacja serca, dzięki której bliźniak mógłby przeżyć, nie mogła zostać przeprowadzona z powodu wad mózgu - Mason umarłby w trakcie zabiegu. Specjaliści poinformowali rodziców, że prawdopodobnie stracą syna jeszcze przed porodem.
Kiedy państwo McIntire próbowali uporać się z tą wiadomością, lekarze pokazali im niezwykłe zdjęcie z badania ultrasonograficznego, na którym widać było trzymające się za rączki bliźnięta. Na początku rodzice nie wiedzieli, na co patrzą:
Nie widzieliśmy wiele, dopiero technik ultrasonografii pokazała nam, gdzie jest ręka syna, a gdzie córki i wyglądało to tak, jakby dzieci trzymały się za ręce.
Gest ten wzruszył małżeństwo - cieszyli się, że choć nie będzie im dane poznać Masona, ich miłość przekaże mu nienarodzona siostra. Brittani wyznała:
Wiem, że noszę go pod sercem i dbam o niego, ale... tylko Madilyn naprawdę może z nim być, trzymać go... Pocieszająca jest myśl, że jeśli on odejdzie, nie będzie wtedy sam.
Choć rodzice otrzymali wstrząsające wieści, wciąż wierzą, że być może zdarzy się cud i będą mogli powitać Masona na świecie. Państwo McIntire zgłosili się do fundacji, która pomaga im zbierać pieniądze na przetrwanie najcięższych chwil.
Tymczasem zdjęcie ultrasonograficzne sprawia, że czują bliskość obojga dzieci:
Wiemy, że mamy coś, co ma związek z każdym z nich. To zdjęcie pozostanie z nami na zawsze i jego posiadanie jest wyjątkowe.
Ta dziewczynka urodziła się dwa razy. Jak to możliwe?
"Moja macica jest magiczna". W 23 tyg. ciąży odeszły jej wody, jednak udało jej się donosić ciążę