Związkiem frazeologicznym "w czepku urodzony" określa się człowieka, którego cechuje w życiu niezwykłe wprost szczęście. Każdy zna to powiedzenie, jednak nie każdy wie, że oprócz przenośnego, ma ono także dosłowne znaczenie. "Urodzić się w czepku", to dosłownie przyjść na świat w owodni - wewnętrznej błonie płodowej.
Owodnia
Amnion, bo tak brzmi łacińska nazwa "czepka", tworzy w brzuchu matki pęcherz, w którym jest dziecko. W owodni znajduje się płyn owodniowy, znany lepiej pod nazwą wód płodowych. Wewnętrzna błona płodowa chroni dziecko przed urazami mechanicznymi oraz głośnymi dźwiękami z zewnątrz. Ponadto jest barierą odgradzającą płód od niebezpiecznych drobnoustrojów. Podczas porodu błona zwykle pęka i mówi się, że kobiecie "odeszły wody".
"W czepku urodzony"
Czasami zdarza się, że w czasie porodu owodnia nie pęka i dziecko rodzi się, wciąż się w niej znajdując. Można wtedy zobaczyć fragment środowiska, w jakim maluch przebywał przez ostatnie dziewięć miesięcy.
Takie narodziny są niesamowite, a pokazała je m.in. The Crunchy Twin Mom, jedna z użytkowniczek Facebooka. Na fotografiach jest jej syn Dalton. Nie wiadomo, czy mama zasuszyła worek owodniowy (ponoć niektóre rodziny tak robią), ale same zdjęcia są niecodzienną pamiątką.
Też może cię zainteresować:
"Mąż był w szoku, kiedy się dowiedział". Nic dziwnego, taka ciąża zdarza się raz na 100 tysięcy