Ten tata przez przypadek nagrał jak odbiera poród

Przyszły tata chciał nagrać film jak jego narzeczona przygotowuje się do porodu. Właśnie wybierali się do szpitala. Tymczasem sprawy potoczyły się zgoła inaczej.

Nie do końca według planu

35-letni fotograf Martin Boyce nie podejrzewał, że uda mu się uwiecznić na filmie moment, który będzie pamiętał do końca swojego życia. - Kiedy moja narzeczona Holly powiedziała, że zaczynają się skurcze, pobiegłem do samochodu po aparat - powiedział młody tata na łamach brytyjskiego dziennika „The Telegraph”.

Martin zamierzał nagrać film z pierwszej fazy porodu, a potem, wraz z narzeczoną, udać się do szpitala, aby tam, pod opieka lekarzy, urodziło się ich dziecko. Jednak życia napisało inny scenariusz.

- Miałem zaledwie czas na to, aby postawić aparat na stole i go włączyć. Po chwili podszedłem do narzeczonej i ... zobaczyłem główkę dziecka. Nie miałem wyjścia, musiałem przyjąć poród – mówił wzruszony tata w brytyjskich mediach.

 

O, dziecko
Holly Dawson, mama małej Isobelle poczuła bóle. Jeden ze skurczy był tak silny, że uklękła i w ciągu kilku minut urodziła córeczkę. Na filmie widzimy, że tata maleństwa początkowo miał problemy z podaniem noworodka mamie, ale poradził sobie znakomicie.

Szczęśliwy tataSzczęśliwy tata fot: screen/ Youtube, Inspiring moment dad-to-be is forced to deliver his own baby

Isobelle urodziła się 10 lutego. Dziewczynka miała niską temperaturę ciała i nie od razu zaczęła płakać i ruszać się. Mama z noworodkiem, po ekspresowym porodzie, pojechały do szpitala. Tam okazało się, że stan dziecka jest stabilny.

Szczęśliwy tataSzczęśliwy tata fot: screen z youtube/Inspiring moment dad-to-be is forced to deliver his own baby

Dumny tata nie tylko pochwalił się w mediach filmem na którym widzimy w jak szybkim tempie przyszło na świat  dziecko, ale też zwierzył się, że nawet w najśmielszych marzeniach nie podejrzewał, że to  jemu przyjdzie odbierać poród.
- To była niesamowita chwila. Jak tylko córka dorośnie opowiem jej jak się urodziła i pokażę film z jej narodzin– mówił Martin się na łamach dziennika „The Telegraph”.

Źródło : ''The Telegraph''

 

Więcej o:
Copyright © Agora SA