Co za więź! To zdjęcie stopi ci serce

Urodzone 11 tygodni przed terminem rodzeństwo kanguruje na klatce piersiowej u swojego taty, brat szuka dłoni siostry, a potem - jak tylko się znajdą - chwytają się za rączki. To ujęcie wzrusza miliony internautów. Kogoś to dziwi?

„To niewiarygodnie. Poruszał paluszkami dotąd, aż znalazł rączkę siostry"

Kristiana i Kristian Rushford urodzili się na początku 29 tygodnia ciąży, czyli 11 tygodni przed planowanym terminem. Każde z dzieci w dniu porodu ważyło nie więcej niż jeden kilogram.

Anthea, mama urodzonych w Australii bliźniąt, na swoim profilu na Facebooku, kilka dni po urodzeniu dzieci, zamieściła zdjęcia i wideo swoich dzieci, po to, aby dać nadzieję innym rodzicom wcześniaków. Pokazała, że pomimo przedwczesnego porodu, bliźnięta nie tylko są silne, ale od pierwszych chwil swojego życia wspierają się wzajemnie.

 

Zdjęcie i film na którym widzimy jak maluszki leżąc na klatce piersiowej swojego taty trzymają się za ręce poruszyło serca nie tylko rodziców innych wcześniaków, ale tysięcy internautów.

Anthea Jackson-RushfordAnthea Jackson-Rushford fot: screen z Facebook/Anthea Jackson-Rushford

Nawet sami rodzice bliźniąt nie dowierzali, kiedy zobaczyli, że dzieci, od pierwszych chwil swojego życia, wiedzą co to znaczy siostrzano-braterska więź.

Mama dzieci na swoim profilu napisała:
„To niewiarygodnie. Poruszał paluszkami dotąd, aż znalazł rączkę siostry".
Wideo trzymających się za rączki dzieci – zgodnie z danymi z Facebooka - do tej pory obejrzało ponad 4,.5 miliona internautów.

Na profilu mamy dzieci można znaleźć inne filmy, na których widzimy, że za każdym razem kiedy dzieci kangurują u któregoś ze swoich rodziców, ich rączki poszukują się dotąd, aż się znajdą i chwycą.

Mama wcześniaków w swoich postach przyznaje, że „jak sami widzicie, oni po prostu nie mogą przestać, kiedy tylko mają możliwość, trzymają się razem za rączki!"

Anthea Jackson-RushfordAnthea Jackson-Rushford Screen Facebook/Anthea Jackson-Rushford

Kristian i Kristiana urodzili się 7 stycznia, pomimo wcześniactwa lekarze są dobrej myśli. Dzieci rosną, z dnia na dzień są coraz silniejsze i wszystko wskazuje na to, że niedługo wyjdą ze szpitala do domu.

Dla skrajnych wcześniaków, oprócz fachowej opieki medycznej, najważniejsze dla prawidłowego rozwoju jest mleko mamy i bliskości rodziców. A także - jak widzimy na załączonym obrazku - i rodzeństwa.

Kangurowanie - bliskość, które leczy

Kangurowanie czyli kontakt „skóra do skóry" rodzica i dziecka działa na noworodki, szczególnie te przedwcześnie urodzone, jak terapia. Maluszki w samej pieluszce układa się w pozycji pionowej na nagiej klatce piersiowej rodzica. Główkę dziecka - lub główki dzieci, jeśli rodzicom urodziły się bliźnięta - układa się na nad sercem rodzica.

Taki bliski, cielesny kontakt noworodków z rodzicem nie tylko zaspokaja emocjonalne potrzeby dziecka, ale także zmniejsza ryzyko wystąpienia problemów od strony układu oddechowego noworodka.

Dzięki kangurowaniu zaobserwowano szybszy przyrost masy ciała, czego bezpośrednią konsekwencją jest krótsza hospitalizacja wcześniaka. Skóra do skóry to również metoda korzystnie wpływająca na rozwój psychosomatyczny dzieci, a także wsparcie w zasypianiu. Kangurujące na rodzicach dzieci szybciej zasypiają, spią spokojnym snem.
Żadne z badań naukowych nie wykazało negatywnego wpływu kangurowania na noworodki.

Czytaj także: Czy można uniknąć przedwczesnego porodu? Neonatolog, prof. Lauterbach: W sytuacji niepewności jechać do szpitala i nie przejmować się ich reakcją. ROZMOWA

Więcej o:
Copyright © Agora SA