Poród w twoich rękach

Odliczasz czas do porodu i pewnie czujesz się, jak przed podróżą w nieznane. Tymczasem to, jak będzie wyglądał ten wielki dzień (lub noc), w znacznym stopniu zależy od ciebie

Jak zabrałabyś się do kupna domu? Nie poszłabyś z pewnością do pierwszego z brzegu developera. Tak poważna inwestycja wymaga czasu, namysłu, wypytania osób, które mogłyby ci coś doradzić. Trzeba porównać ceny, znaleźć najlepsze oferty. Żeby to zrobić, trzeba wiedzieć, czego się szuka, odpowiedzieć sobie na pytania: "Czego potrzebuję?", "Co jest dla mnie najważniejsze?" i wreszcie "Na co mnie stać?".

Twój scenariusz

Opiekę, jaką będziesz otoczona w czasie porodu i po nim, potraktuj jako jedną z najpoważniejszych osobistych inwestycji, która wpłynie na dalsze życie twoje i dziecka. Od ciebie w dużej mierze zależy, czy będzie to inwestycja udana. Daj sobie czas do namysłu, na sprawdzenie ważnych szczegółów i podjęcie właściwych decyzji.

Pewnie wiele razy zastanawiałaś się, jak to będzie, słuchałaś różnych opowieści, czytałaś poradniki dla kobiet w ciąży. Teraz czas z tych wszystkich informacji wyłuskać te, które pomogą ci stworzyć twój osobisty scenariusz porodu. W każdym scenariuszu występują osoby, miejsce, w którym rozgrywa się akcja i rekwizyty, którymi aktorzy się posługują. W twoim musi być tak samo.

Miejsce

W Polsce jest kilka położnych, które przyjmują porody w domu. Ale nadal bardzo niewiele kobiet decyduje się na taki poród. Istnieje fałszywe przekonanie, że jest on mniej bezpieczny niż poród w szpitalu. Przeczą temu statystyki holenderskie - 75 proc. rodowitych Holenderek rodzi w domu a umieralność okołoporodowa noworodków jest w Holandii jedną z najniższych na świecie. W Polsce ponad 98 proc. kobiet rodzi w szpitalu. Pojawiają się jednak powoli formy pośrednie - w Warszawie powstał ostatnio Dom Narodzin, w którym można urodzić dziecko w intymnej i przytulnej atmosferze, w asyście fachowców. Podobny dom narodzin funkcjonuje zresztą od 50 lat w śląskich Lędzinach, gdzie dla każdej mieszkanki jest oczywiste, że dziecko rodzi się w przytulnej Izbie Porodowej a nie w szpitalu - molochu.

Polskie szpitale bardzo różnią się podejściem do rodzących, wyposażeniem sal, opieką okołoporodową. Wybór odpowiedniej placówki ma więc duże znacznie.

Jeśli mieszkasz w dużym mieście, masz co najmniej kilka miejsc do wyboru. Jeżeli w twojej miejscowości jest tylko jeden, nie najlepszy szpital, rozejrzyj się po okolicy. Być może 30 kilometrów dalej jest placówka, która spełni twoje oczekiwania.

W wyborze pomoże ci nasz "Przewodnik".

Przed porodem odwiedź wybrany szpital. Kiedy przyjedziesz tam z pierwszymi skurczami, będzie to już trochę znajome miejsce - twój lęk i stres będzie znacznie mniejszy.

Jeżeli zdecydowałaś się na szpital kliniczny, pamiętaj, że to także placówka dydaktyczna, w której uczą się przyszli lekarze między innymi poprzez asystowanie przy porodach. Jeżeli sobie nie życzysz ich towarzystwa (masz do tego prawo), powiedz o tym przy przyjęciu na porodówkę, a nawet podpisz stosowny dokument.

Osoby

Kto wystąpi w twoim scenariuszu? Ty i twoje dziecko w rolach głównych, to oczywiste, ale kto jeszcze? Lekarz, położna, mąż, siostra, przyjaciółka?

W Polsce niestety nie ma ciągłości opieki nad kobietą w ciąży. To oznacza, że lekarz, który zajmował się tobą przez ostatnie dziewięć miesięcy, najprawdopodobniej nie będzie przy tobie w czasie porodu. W szpitalu trafisz na zupełnie obce osoby. Dlatego ważne jest, abyś nie była tam sama.

Coraz więcej szpitali umożliwia tzw. porody rodzinne. Jeśli oboje z mężem dojdziecie do wniosku, że wspólny poród nie wchodzi w grę, rozważ, czy nie mogłaby ci towarzyszyć inna bliska osoba - mama, siostra, przyjaciółka. Porozmawiaj z nimi o tym, powiedz, czego od nich oczekujesz. Z kimś bliskim u boku będziesz się czuła bardziej komfortowo, bezpieczniej, a to zwykle przekłada się na tempo porodu, efektywność skurczów, a nawet stopień odczuwania bólu.

W części szpitali istnieje tzw. usługa akuszerska. Jeśli z niej skorzystasz, możesz (na ogół za dodatkową opłatą) umówić się z wybraną położną, by podczas porodu była wyłącznie do twojej dyspozycji. To rozwiązanie ma też tę zaletę, że możesz poznać położną jeszcze przed porodem i na spokojnie przekazać jej swoje oczekiwania co do przebiegu porodu, poznać jej zdanie.

Rekwizyty

Do nich należy miejsce, w jakim będziesz rodzić - wspólna sala lub osobny pokój do porodu. Niemal każdy szpital (są nieliczne wyjątki) ma tzw. trakt porodowy. Jest to duża sala, w której znajdują się łóżka porodowe oddzielone od siebie parawanami lub niskimi ściankami. Taka sala jest wygodniejsza dla personelu, ale niekoniecznie odpowiada rodzącym. Poród jest intymnym wydarzeniem, możesz więc czuć się skrępowana, rodząc w towarzystwie jakiejś nieznanej kobiety. Pobyt na wspólnej sali może też uniemożliwić rodzenie wspólnie z kimś bliskim - na towarzystwo osoby towarzyszącej muszą się bowiem zgodzić pozostałe rodzące kobiety.

Osobny pokój, tzw. rodzinny, zapewnia większe poczucie intymności, będziesz się tam czuła o wiele swobodniej, mniej szpitalnie. Niestety, za ten luksus na ogół trzeba zapłacić. Twoją decyzją jest, czy chcesz i możesz ponieść taki dodatkowy koszt.

Metody

Zastanów się, jak ma wyglądać twój poród i spróbuj to dokładnie zdefiniować. Jeśli np. chciałabyś rodzić naturalnie, sprawdź czy twoja definicja porodu naturalnego nie różni się znacznie od definicji położnej czy lekarza.

Polska jest jednym z krajów o najwyższym odsetku rutynowych ingerencji w przebieg porodu w Europie. Dla wielu położnych i lekarzy wywoływanie i przyspieszanie akcji porodowej za pomocą kroplówki z oksytocyną, nacięcie krocza, podawanie leków rozkurczowych i przeciwbólowych, a nawet znieczulenie zewnątrzoponowe wcale nie kłóci się z pojęciem porodu naturalnego. Dlatego powinnaś precyzyjnie określić, które środki dopuszczasz i w jakich okolicznościach. I dokładnie przedyskutować to zawczasu z położną lub lekarzem. Jeżeli nie uda wam się dojść do porozumienia, nie poddawaj się, tylko rozpocznij poszukiwania od nowa. Może uda ci się znaleźć placówkę, która spełni twoje oczekiwania.

Rozważ również i zaplanuj, co ma się wydarzyć zaraz po tym, jak urodzi się twoje dziecko. Dla niego najbardziej naturalną w świecie rzeczą jest być przy tobie. Po trudach porodu dziecko powinno odzyskiwać siły blisko mamy, ssąc jej pierś. Ta poporodowa bliskość nieprzerwana szpitalnymi procedurami ułatwia początki wspólnego życia, sprzyja karmieniu piersią. Jeśli tak wyobrażasz sobie początek waszej wspólnej drogi, upewnij się, czy w szpitalu, do którego się wybierasz, tak to właśnie wygląda. W naszym "Przewodniku" znajdziesz to w rubryczce: po porodzie.

Główne role

Jakie będzie twoje miejsce w tym scenariuszu? Jaką rolę zaplanowałaś dla siebie?

Ustal to przed porodem, aby nie okazało się, że zdominowali cię aktorzy drugoplanowi.

Czy chcesz być aktywna w trakcie porodu, móc poruszać się, chodzić, móc podejmować decyzję, wyrażać i realizować swoje życzenia np. co do pozycji, w jakiej wypierać będziesz swoje dziecko, korzystania z wanny, masażu, obecności bliskiej osoby?

Jeśli odpowiedź na te pytania jest twierdząca, weź to pod uwagę, wybierając szpital. Nie wszystkie placówki akceptują aktywność rodzącej. Od lat utarło się, że po przestąpieniu progu szpitala kobieta staje się pacjentką, co oznacza bierne poddanie się wszelkim procedurom. Kobieta aktywna chcąca współpracować z personelem, ale i podejmująca własne decyzje jest często uznawana za "kłopotliwą". Tymczasem to ty, a właściwie Twoje ciało wie najlepiej czego potrzebuje do tego by móc urodzić dziecko. W porodzie warto zaufać swojemu instynktowi. Jeśli kobieta czuje się bezpiecznie i swobodnie, sama wie najlepiej jaką ma pozycje przyjąć i co jej pomoże w wypchnięciu dziecka na świat.

Decyzja

A teraz weź czystą kartkę. Wypisz na niej to, co jest dla ciebie ważne, jeśli chodzi o przebieg porodu, i to, co ma wydarzyć się bezpośrednio po nim. Wypisz wszystko, co przychodzi ci do głowy, nie cenzuruj. Następnie przeczytaj uważnie swoja listę, analizując każdy punkt. Podziel kartkę na dwie części. Po lewej stronie wypisz te rzeczy z listy, z których możesz zrezygnować, a po prawej te, z których nie zrezygnujesz na pewno.

Przedrzyj kartkę na pół i schowaj starannie listę "prawą". Z tą listą odwiedź miejsca, o których myślisz, że mogą spełnić twoje wymagania. Wybierz tę placówkę, która pozwoli ci zrealizować najpełniej twój scenariusz. Jeśli się uda, będziesz mogła powiedzieć, że naprawdę wyreżyserowałaś swój poród. A to fantastyczne uczucie!

Szpital przyjazny dziecku

W Polsce jest około 60 szpitali, które otrzymało nadany przez UNICEF tytuł "Szpital przyjazny dziecku". Te szpitale wspierają karmienie piersią i kontakt matki z dzieckiem tuż po porodzie.

Jeśli w twojej okolicy jest taki szpital, a twój scenariusz przewiduje długi kontakt z dzieckiem po porodzie, rozważ, czy właśnie tego szpitala nie wybrać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.