Pyta Pani, jak z tym walczyć - właśnie myślę, że nie należy walczyć, tylko pozwolić pracować instynktowi macierzyńskiemu i zadbać o wewnętrzne wyciszenie. I wiem, że zwykle w pierwszej chwili myśli się, że w podobnej sytuacji żadne wyciszenie nie jest możliwe... Ze względu na to, że odnajduje Pani u siebie objawy zespołu stresu pourazowego, radziłabym konsultację ze specjalistą - pewnie będzie go trzeba poszukać w większym mieście, myślę jednak, że w ogólnym rozrachunku się opłaci. To bardzo mądre, że szuka Pani rozwiązania jeszcze przed zajściem w ciążę, bo problem, nawet odsunięty, i tak zapewne wróciłby w czasie oczekiwania na dziecko albo w czasie porodu. Trzymam kciuki za to, by osiągnęła Pani spokój wewnętrzny.