To prawda, że drugi poród (zwłaszcza po tak krótkiej przerwie) przebiega zazwyczaj znacznie sprawniej. Nie znaczy to jednak, że trzeba od razu z pierwszym skurczem rzucać się do drzwi i pędzić do szpitala.Na pewno rozpozna Pani, czy jest taka potrzeba, czy też można spokojnie spędzić jeszcze kilka godzin w domu, po tym, jakie będą skurcze (czy częste, intensywne, narastające), czy pojawi się różowy śluz albo leciutkie plamienie (świadczy o rozwieraniu się szyjki), czy odejdą wody płodowe. Po tym, jak dynamiczna jest akcja skurczowa, zwykle można poznać, czy trzeba się bardzo spieszyć, czy nie.