Rodzenie za parawanem?

Zwiedzałam porodówkę w szpitalu, w którym będę rodzić, i doznałam szoku. Są tam dwie pojedyncze, świetnie wyposażone sale, ale są też "boksy" rozdzielone tylko parawanami, w których poza łóżkiem nie ma na nic miejsca. Położna twierdziła, że te boksy są awaryjne, że sytuacje, gdy jednocześnie rodzi więcej pań, zdarzają się rzadko. Ja jednak mam obawy. Czy nie ma jakichś standardów określających, jak duża powinna być przestrzeń, w której kobieta rodzi?

Niestety, nie ma standardów określających, jak powinno wyglądać miejsce do porodu, i często podczas remontu szpitala decyzję o tym zostawia się osobom, które nie mają pojęcia o fizjologii ani poczuciu intymności, a to ostatnie jest niezwykle potrzebne rodzącym i często ma wpływ na przebieg porodu. Warto upominać się w szpitalu o zapewnienie odpowiednich warunków w trakcie porodu, choćby po to, żeby potem ktoś nie powiedział: "Ale nikt nigdy nie protestował".

Nie wiem, czy ma Pani w okolicy jakieś inne szpitale, ale jeśli tak, to może byłoby dobrze je odwiedzić?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.