Myślę, że ma Pani dobrą intuicję - słabnące skurcze prawdopodobnie oznaczały, że zaczęła się faza przejściowa i sensowne byłoby spokojne czekanie na przebieg wypadków. Pani opis pozwala sądzić, że podczas Pani porodu nastąpiła typowa kaskada interwencji - najpierw zbyt wcześnie podjęła Pani kierowane parcie, potem zlekceważono fazę przejściową i właściwie bez powodu podano oksytocynę. Konieczność zastosowania vacuum to efekt tych zabiegów i przekonania lekarza, że ma być przede wszystkim szybko.
Poród, który Pani ma za sobą, nie ma nic wspólnego z fizjologią i na pewno nie przesądza o tym, jak może Pani rodzić, kiedy nikt Pani nie przeszkadza. Dlatego teraz przede wszystkim postarałabym się znaleźć miejsce, gdzie zostanie uszanowany naturalny dla Pani i dziecka rytm porodu.