Poznaliśmy wyniki badania PISA, które zostało zrealizowane w 2018 roku. Przeprowadza je OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), a umiejętności uczniów sprawdzane są w trzech dziedzinach: rozumienia czytanego tekstu, rozumowania matematycznego i rozumowania w naukach przyrodniczych. W badaniu wzięło udział ponad 600 tys. piętnastolatków z 79 krajów. Jeśli chodzi o Polskę, sprawdzono umiejętności 5653 uczniów z 227 gimnazjów. Wyniki, które osiągnęli, należą do najlepszych w UE i na świecie.
Gimnazjaliści, którzy wzięli udział w badaniu przeprowadzonym przez OECD, osiągnęli bardzo dobre wyniki - poprawiono je we wszystkich sprawdzanych dziedzinach.
Uczniowie, którzy wzięli udział w badaniu, poradzili sobie doskonale. Ale, czy gdyby oceniać cały system, poszłoby równie dobrze? Jakie są największe problemy polskiego systemu edukacji?
Ministerstwo Edukacji Narodowej podkreśliło, że - w porównaniu do badania z 2015 roku - polscy uczniowie osiągnęli lepsze wyniki we wszystkich badanych obszarach.
- Wyniki polskich uczniów w badaniu PISA 2018 lokują ich wśród najlepszych na świecie. To istotna informacja na temat pewnego aspektu polskiej edukacji i powód do dużej satysfakcji. Poprzednia edycja badania PISA zrealizowana wiosną 2015 r. przyniosła wyraźny spadek rezultatów osiąganych przez uczniów z naszego kraju. Wyniki z 2018 roku wskazują zauważalny wzrost, jaki dokonał się w ciągu ostatnich trzech lat - te słowa Ministra Edukacji Narodowej, Dariusza Piontkowskiego, zacytowano na stronie ministerstwa.
Informacje o wynikach badania pojawiły się także na stronie internetowej ZNP. Wyniku powyżej średniej pogratulowano zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Zaznaczono także, że z raportu wynika, że polskie gimnazja należały do najlepszych szkół w Europie i na świecie. "Przedostatni rocznik gimnazjalistów wystawił tym szkołom świadectwo z czerwonym paskiem" - czytamy na stronie Związku.
Do wyników odniósł się także prezes ZNP, Sławomir Broniarz.
Wyniki potwierdzają, że likwidacja gimnazjów była ogromnym błędem i wynikała z politycznych kalkulacji, a nie jakości pracy szkół
- ocenił na Twitterze.
O tym, jak polscy uczniowie radzą sobie po reformie, dowiemy się za trzy lata, kiedy poznamy wyniki kolejnej edycji badania.