Kiedy powinniśmy podejrzewać, że dziecko może być nękane, szykanowane, izolowane w klasie?
Ofiary nękania cierpią. Często im się wydaje, że nic nie mogą na to poradzić. Czują się
zastraszone, samotne, zawstydzone, zaszczute i nie szukają pomocy. Psycholog i psychoterapeutka Magdalena Goetz, trenerka prowadząca zajęcia psychoedukacyjne dla dzieci i młodzieży, autorka publikacji specjalistycznych dotyczących przeciwdziałania problemom wymienia kilka sytuacji, które powinny nas zaniepokoić. Do myślenia rodzicom powinny dać sygnały takie jak:
- Widoczne oznaki doświadczenia przemocy: siniaki, zadrapania, ślady po ugryzieniach itp., a także poniszczone rzeczy lub częste "gubienie" przedmiotów, lub pieniędzy (czasami też podkradanie pieniędzy rodzicom, żeby mieć na haracze);
- Niechęć dziecka do chodzenia do szkoły, wagary – dziecko może wprost deklarować lęk, szukać powodów, by uniknąć pójścia do szkoły lub doświadczać objawów psychosomatycznych (np. bólu głowy, bólu brzucha, problemów z żołądkiem). Uwaga: objawy psychosomatyczne będące efektem stresu, są naprawdę odczuwane przez dziecko - nie należy więc wychodzić z założenia, że ono "symuluje". Często objawy nasilają się w niedzielę wieczorem oraz w dni powszednie rano przed wyjściem do szkoły;
- Dziecko nie chce uczestniczyć w wyjściach i wycieczkach szkolnych; cieszy się, kiedy nie musi brać w nich udziału;
- Dziecko skarży się, że jest źle traktowane w szkole lub przeciwnie – mówi o swoich relacjach z rówieśnikami niewiele i niechętnie, zbywa nasze pytania dotyczące tego tematu, odpowiada bardzo ogólnie (np. "wszystko OK", "nie ma o czym mówić"). Często dzieci z początku próbują poruszać ten temat z dorosłymi (rodzicami, nauczycielami), ale nie zawsze robią to w alarmujący sposób, mogą np. ostrożnie badać naszą reakcję. Jeśli wówczas dorosły nie okaże należytego zainteresowania, troski, empatii i zrozumienia, będzie się spieszył, nie skupi uwagi na dziecku lub odpowie jakąś wyświechtaną formułką czy "dobrą radą" (np. "Zobaczysz, wszystko się ułoży", "Postaraj się bardziej, żeby cię lubili", "Nie przesadzaj, to normalne, że koledzy trochę sobie pożartują"), dziecko często zniechęca się i rezygnuje z kolejnych prób rozmowy (a później dorośli wypytują: "czemu mi nic nie powiedziałeś?");
- Dziecko opowiada o problemach innych dzieci ("mojej koleżanki nie lubią w klasie") lub zadaje pytania o hipotetyczne sytuacje związane z przemocą ("a jeśli na przykład kogoś koledzy biją w szkole, to powinien się im postawić?") – należy upewnić się w empatycznej rozmowie, czy opisywane problemy nie dotyczą jednak dziecka bezpośrednio (przy czym, nawet jeśli dziecko nie jest bezpośrednią ofiarą przemocy, a jedynie jej świadkiem, to także jest narażone na jej niekorzystny wpływ na jego psychikę);
- Dziecko wypowiada pod swoim adresem różne krytyczne komentarze, które mogą być inspirowane wypowiedziami lub zachowaniami prześladowców ("jestem beznadziejny", "jestem nudna");
- Ważnymi wskazówkami są też objawy niespecyficzne, np. pojawiają się i/lub pogłębiają trudne zachowania dziecka (drażliwość, emocjonalne wybuchy, płacz), trudności w nauce, częstsze choroby (przewlekły stres związany z sytuacją gnębienia może znacznie obniżać odporność), trudności ze snem, zmiany apetytu (nasila się lub słabnie). Na trop problemów dziecka mogą nas też naprowadzić istotne, nieoczekiwane zmiany w zakresie jego stylu bycia, wyglądu czy zainteresowań. Mogą one wskazywać na gorączkowe próby dopasowania się do rówieśników. Tutaj jednak warto być ostrożnym w wyciąganiu wniosków, bo nierzadko takie zmiany są po prostu normalnym elementem rozwoju dziecka czy nastolatka.
Powinno cię również zainteresować: "Odsuń się grubasie", "Nie pasujesz tu". Psycholog: Szkoła ma obowiązek, by rozwiązać problem gnębienia w klasie