Absurdalne karty obserwacyjne nauczycieli krążą po internecie. Wśród zapisów m.in. zakaz rozmowy z uczniami i picia kawy

Karty obserwacyjne mają pomóc w ocenie pracy nauczycieli. Niestety wiele z nich zawiera zapisy, które przede wszystkim utrudniają normalną pracę.

Nowy system oceny nauczycieli już wcześniej wywoływał liczne protesty. Wielu nauczycielom nie podobały się m.in. trudne do zrealizowania kryteria. Teraz na jaw wyszedł kolejny problem.

Zakazy, które utrudniają normalną pracę

Od kilku dni w sieci krążą karty obserwacyjne nauczycieli z różnych szkół. Nie jest trudno je znaleźć. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce to hasło. W wynikach pokazują się pliki z zasadami, które obowiązują w niektórych placówkach. Ich częścią jest lista zachowań niepożądanych wśród nauczycieli w trakcie przerw między lekcjami.

Zapisy już na pierwszy rzut oka wydają się absurdalne. Wiele z nich to zakazy, które uniemożliwią nauczycielom swobodną pracę. To m.in. zakaz rozmów z uczniami, rodzicami i innymi nauczycielami.

Jak ubrać dziecko na szkolne uroczystości?

Są też inne wymogi. Nauczyciel nie może pić kawy czy herbaty. Wśród niepożądanych zachowań wymienione zostało także wyglądanie przez okno. 

KARTA OBSERWACYJNA - DYŻURY NAUCZYCIELSKIEKARTA OBSERWACYJNA - DYŻURY NAUCZYCIELSKIE MATERIAŁY REDAKCJI

Kto tworzy takie zapisy?

Jak dowiadujemy się ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej, oceny pracy nauczycieli będzie dokonywał dyrektor szkoły. Także on tworzy jej kryteria. - Wskaźniki oceny pracy nauczycieli określają samodzielnie dyrektorzy szkół w regulaminach, które określają wskaźniki oceny pracy, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i związków zawodowych - czytamy na stronie ministerstwa.

Chcieliśmy uzyskać komentarz przedstawiciela MEN, który dotyczy zapisów z niektórych kart ocen. Niestety, mimo podjęcia próby kontaktu, nie udało nam się otrzymać wyjaśnienia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.